Pracującym w trudnych warunkach i za niewielkie pieniądze ratownikom z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR udało się w końcu wywalczyć wyższe pensje.
Ich akcję protestacyjną po raz pierwszy opisaliśmy w maju tego roku, gdy ratownicy zjechali sie do Kołobrzegu. Protest zbiorowy trwał równo rok.
Do tej pory ratownicy za ciężką pracę na morzu zarabiali 90 procent średniej krajowej. Teraz mają dostawać 120 procent. To oznacza powrót do sytuacji sprzed trzech lat, kiedy zarobki ratowników kształtowały się właśnie na tym poziomie.
- Później wszyscy dostawali podwyżki, tylko nie my - powiedział nam Marian Kumiszcza z Międzyzakładowej Komisji NSZZ "Solidarność". - Teraz właściwie to tylko wyrównano. Tak więc nastroje są lepsze, ale to nie oznacza jeszcze tego, co byśmy oczekiwali.
Zdaniem związkowca podwyżki mogą zatrzymać masowy odpływ pracowników z SAR-u. - Chociaż dla oficerów, którzy mogą zarobić kilka razy więcej za granicą, może się to okazać wciąż za mało - kończy Marian Kumiszcza.
W kołobrzeskiej bazie SAR pracuje 13 ratowników zawodowych i 8 ochotników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
