Szansę na budowę galerii na powojskowym terenie przy ul. Mazowieckiej zamknęło przyjęcie przez radnych studium uwarunkowań i kierunków rozwoju gospodarczego miasta. Większość radnych powiedziała nie, planom zabudowania tamtej lokalizacji tzw. wielką powierzchnią.
Tym samym Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu. stracił szansę na ok. 20 mln wpływu do budżetu z planowanej sprzedaży działki. W rozmowie z nami zastrzega, że nie chodzi tylko o budżetowe plany:
– Ciągle docierają do mnie sygnały od kołobrzeżan, że jednak chcieliby w mieście galerii – mówi. Stąd pomysł na przeprowadzenie ankiety. W sobotę i niedzielę, kołobrzeżanie i przyjezdni, mogli zagłosować w kilku punktach w mieście. Do 30 października ankiety można wypełniać na miejskiej stronie internetowej, w Urzędzie Miasta i przedszkolach. W sobotę, w punkcie przed ratuszem, do urn trafiły 104 ankiety.
Większość wypełniających głośno potwierdzała, że jest za „galerią handlową wielkopowierzchniową” z „infrastrukturą towarzyszącą”. – Oczywiście – powiedzieli nam państwo Grażyna i Roman Aleksiukowie z Kołobrzegu.
-Teraz na zakupy jeździmy do Koszalina, Szczecina. Dobrze byłoby mieć na miejscu sklepy, które lubimy, lokale gastronomiczne, w których całe rodziny mogą przysiąść w przerwie między zakupami, miejsca zabaw dla dzieci, kino itd. Byleby to nie był kolejny hipermarket z jakimiś anonimowymi butikami. O tym, że to właśnie ta ostatnia wizja ma szanse się ziścić mówi Andrzej Mielnik, radny niezależny, przedsiębiorca. – Jaką galerię prezydent ma na myśli? Powinien to jasno określić, bo inaczej taka ankieta to zwykłe ogłupianie ludzi. Gdyby miała powstać co najmniej taka jak koszalińskie Atrium, zgoda, choć pamiętajmy, że firmy zewnętrzne nie będą płacić u nas podatków. Mimo to, reprezentując interes mieszkańców, byłbym za, bo kołobrzeżanom takie Atrium się należy. Zejdźmy jednak na ziemię. W całym naszym powiecie mieszka ok. 80 tys. ludzi.
Jakaż więc u nas może powstać galeria handlowa? Weekend Atrium odwiedza 30 – 40 tysięcy ludzi. To oznacza, że by biznes u nas się opłacał, naszą galerię powinien odwiedzić weekend co drugi mieszkaniec powiatu. Przecież to nierealne, a sieci sklepów, takie jak np. H&M, czy C&A, przed otwarciem badają rynek. Niech więc prezydent się określi, o jakiej galerii mowa. Bo to co robi w tej chwili wygląda raczej na grę przedwyborczą.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?