I to niezależnie od ustaleń prokuratury w tej sprawie.
- Obaj funkcjonariusze swoim zachowaniem naruszyli dobre imię policji, etykę policjanta - mówi Jan Kościuk, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Chodzi m.in. o ucieczkę policjantów po wypadku. Przypomnijmy, że Bartosza K. zatrzymano niedaleko miejsca zdarzenia (miał 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu), a Damian G. "odnalazł" się po dwóch dniach.
Ujawniono oficjalne wnioski z kontroli, którą przeprowadziła komenda wojewódzka po "buncie" 9 policjantów.
Przypomnijmy, że funkcjonariusze złożyli hurtem raporty o przeniesienie do jednostek w innym województwie, skarżąc się na zachowanie przełożonych dotyczące m.in. nadzorowania ich pracy, planowania służb, niewłaściwego stosunku do nich. Ogólnie mówiono o zachowaniach mających świadczyć o mobbingu. Jan Kościuk mówi, że zarzuty w sensie formalnym nie potwierdziły się. Są jednak wnioski. Jednym z nich jest praca w jednostce policyjnych psychologów, pod nadzorem komendanta powiatowego. Rozmowy będą zarówno z "buntownikami", jak i kadrą kierowniczą.
Więcej o obu sprawach w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Głosu Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?