Problem fali uchodźców napływającej do Europy rozgrzewa emocje od kilku tygodni. Przyznaję, że początkowo sama się bałam, oglądając przekazy medialne, słuchając o gwałtach i napadach, których sprawcami byli uchodźcy.
Bałam się najbardziej tego, że razem z ludźmi uciekającymi przed wojną, przyjadą do nas radykalni islamiści, a wśród nich terroryści. Najzwyczajniej obawiałam się o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny. I dalej się boję, ale wiem, że tym ludziom trzeba pomóc. Przecież żadna matka nie wsiadłaby z małym dzieckiem do chyboczącej się łódki na burzliwych morskich falach, gdyby nie musiała.
Najwidoczniej, to jedyna możliwość, aby to dziecko i siebie uratować. I wierzę, że nie płyną tu po to, aby nas ograbić, zabrać pracę, zawładnąć krajem. Ale po to, aby przeżyć. Polecam dziś rozmowę z lekarzem z Syrii, mieszkającym w Polsce ( str. 13). On przekonał mnie, że musimy pomóc jego rodakom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?