- Przychodzi pan z Bytowa. Zna pan problemy miasteckiej policji?
- Wydaje mi się, że znam. Będąc zastępcą naczelnika wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Bytowie zajmowałem się też Miastkiem. Poza tym pracę w policji zaczynałem właśnie w Miastku, w którym też się urodziłem.
- Będą zmiany kadrowe?
- Nie wiem. Dopiero zacząłem być komendantem komisariatu. Muszę dokładnie przyjrzeć się pracy kierownictwa jednostki. Przyjdzie czas na ocenę i być może zmiany. Niczego dzisiaj nie przesądzam. Przyświeca mi hasło, że policja jest dla ludzi, a nie ludzie dla policji. Kto tego nie rozumie, powinien odejść.
- Czego mogą oczekiwać mieszkańcy?
- Innej filozofii działania niż do tej pory. Kierownictwo komisariatu, włącznie ze mną będzie też pracowało popołudniami, aż do późnych godzin wieczornych. Będzie więcej patroli, szczególnie w piątki i soboty. W patrolach będą też kierownicy, mój zastępca, ja. Uruchamiamy policyjny telefon zaufania. To numer 59 858 82 10. Wszystko po to, aby ograniczyć przestępczość i aby mieszkańcy czuli się bezpiecznie. Chcę zmienić obraz policji. Bardziej wyjść do mieszkańców Miastka, między innymi poprzez prezentację pracy policji, wspólne festyny i pokazy. Ważny jest kontakt z radami sołeckimi i komitetami osiedlowymi. Na każdym zebraniu wiejskim będzie obecny dzielnicowy i ktoś z kierownictwa.
Andrzej Hasulak ma 42 lata. Jest absolwentem Akademii Pomorskiej w Słupsku - kierunek resocjalizacja oraz Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Pracę w policji rozpoczął w 1991 roku w ruchu drogowym w Miastku. Od 1993 roku pracował w Bytowie. Był specjalistą do spraw zarządzania kryzysowego, a ostatnio zastępcą naczelnika wydziału prewencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?