Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt na ulicy Sułkowskiego

Zbigniew Marecki [email protected]
Mieszkańcy ulicy Sułkowskiego domagają się asfaltowej drogi.
Mieszkańcy ulicy Sułkowskiego domagają się asfaltowej drogi. Fot. Krzysztof Tomasik
Nie pozwolimy wyłożyć naszej ulicy betonowymi płytami. Jeśli drogowcy będę chcieli to zrobić, zagrodzimy wjazd samochodami

- zapowiadają mieszkańcy ul. Sułkowskiego w Słupsku.

Mieszkańcy Sułkowskiego na nowoczesną kanalizację i asfalt na ulicy czekają od lat.
Zbigniew Nowicki po polnej drodze do swojego domu jeździ już przeszło 60 lat.

Lokatorzy na razie radzili sobie sami, wydając m.in. własne pieniądze na ułożenie chodników i utwardzenie drogi.

- Kilka lat temu zebraliśmy nawet pieniądze na własny wkład w budowę drogi. Nic z tego nie wyszło. Musiałam oddać pieniądze sąsiadom - opowiada Gabriela Mackus.
Jej sąsiedzi pamiętają, jak prezydent Maciej Kobyliński publicznie obiecywał, że w tym roku droga będzie zrobiona.

- Gdyby miał trochę honoru, to by nas nie oszukiwał - dodaje Filomena Kiedos.
Coś jednak się dzieje. W tym roku Wodociągi Słupsk przebudowywały kanalizację przy ulicy Sułkowskiego. Rozdzielono część sanitarną od burzowej.

Opinia eksperta

Opinia eksperta

Inżynier Daniel Mickiewicz z Przedsiębiorstwa Drogowo-Mostowego w Słupsku:
- Można budować drogę zaraz po ułożeniu kanalizacji, ale to wymaga zagęszczenia gruntu. Takie rozwiązanie jest droższe. Dlatego lepiej odczekać, aż grunt w naturalny sposób się zagęści. Temu może sprzyjać tymczasowe ułożenie płyt betonowych.

- To nic nie daje. Gdy pada deszcz, woda wdziera się na podwórka i do piwnic. Niektórzy nawet wynoszą przed dom worki z piaskiem - mówi Paweł Pawlak, który przy ul. Sułkowskiego mieszka 25 lat. - Najgorsze jest to, że spływająca woda zamula kanalizację. Cała włożona w nią praca pójdzie na marne, jeśli nie zostanie wylany asfalt.

Mieszkańcy nie chcą, by droga została wyłożona betonowymi płytami, które już zgromadzono na poboczach.

- Nie chcemy prowizorek. Chcemy porządnego asfaltu. Gdyby ktoś chciał ułożyć płyty betonowe, zablokujemy wjazd na ulicę - zapowiada Paweł Pawlak.

Co na to urzędnicy? - O ułożeniu płyt zdecydował prezydent Maciej Kobyliński. To jest rozwiązanie tymczasowe. Przy budowie kanalizacji na tej ulicy naruszono grunt, który musi się uleżeć. Asfalt można ułożyć najwcześniej za rok - twierdzi Wiesław Kurtiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku.

- To jest mydlenie oczu. Ziemia jest tu dobrze ubita. Pracownicy Wodociągów Słupsk pilnowali, aby firma wykonawcza ją dokładnie ubijała - dodaje Pawlak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza