Koniec bezkrólewia. Niezabyszewo w końcu ma sołtyskę. Jakie ma plany?

W świetlicy w Niezabyszewie odbyło się zebranie wiejskie w celu wybrania sołtysa. Od ponad dwóch lat niewielka miejscowość pod Bytowem nie miała sołtysa. Powód? Mimo że gmina organizowała zebrania chętnych na to stanowisko. W końcu udało się.
Na wybory przyszło 88 osób. Na sołtysa zgłoszono tylko jedną kandydaturę - Aleksandrę Bułka-Kudlik, która została wybrana na to stanowisko. Do rady sołeckiej wybrani zostali: Edyta Breszka, Tomasz Grzelak, Arkadiusz Olik, Renata Pluto-Prądzińska, Marcin Sieprawski.
Dlaczego pani Aleksandra zdecydowała się kandydować?
- Niezabyszewo to najpiękniejsze miejsce na świecie i mieszkają tu sami dobrzy i przyjaźni ludzie - mówi nowa sołtyska wsi. - Chciałabym, żeby wioska się rozwijała, a brak sołtysa trochę to utrudnia. Przez ostatnie 2-3 lata zajmowałam się kilkoma akcjami społecznymi razem z Klubem Sportowym „Magic”, Strażą Pożarną, Szkołą Podstawową, radnym panem Kazimierzem Olikiem i wieloma innymi mieszkańcami. Dlatego trochę się w to wkręciłam. Zostałam też poproszona przez panią Halinę Styp-Rekowską o przygotowanie podziału funduszu sołeckiego w ubiegłym roku. Wszyscy chętnie pomagali. W tym roku z kolei razem z paniami Edytą Breszką i Eweliną Wałdoch napisałyśmy projekt do budżetu obywatelskiego „Rozświetlone Niezabyszewo - zakup i montaż lamp” i widać, że mieszkańcy chętnie głosują. Taka współpraca jest budująca. Nie ukrywam też, że dałam się trochę namówić niektórym mieszkańcom, ale to przemyślana decyzja.
Nowa sołtys ma sporo planów.
- Dbanie o rozwój naszej miejscowości, współpracując ze wszystkimi mieszkańcami oraz ze Szkołą Podstawową w Niezabyszewie, Klubem Sportowym „Magic” Niezabyszewo, ze strażą pożarną, z parafią Św. Mikołaja i z przesympatycznym nowym księdzem Michałem i oczywiści z naszą radą sołecką - wylicza nowa sołtyska.