Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec Gryfa 95, start Gryfa

Rafał Szymański
Najważniejsze podpisy w historii minionej kadencji  zarządu Gryfa 95 - pod umowami z Polakowskim i Kryszałowiczem. Z lewej Tomasz Zawadzki - prezes.
Najważniejsze podpisy w historii minionej kadencji zarządu Gryfa 95 - pod umowami z Polakowskim i Kryszałowiczem. Z lewej Tomasz Zawadzki - prezes. Fot. Krzysztof Tomasik
Dzisiaj odbędzie się Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze w Gryfie 95 Słupsk. Jest szansa, że rozpocznie ono w klubie nową epokę.

Nową epokę, bo już nie tylko o zmianę nazwy, a właściwie o powrót do pierwotnego, starego szyldu chodzi. "Głos Pomorza" pisał już o tym, że na zebraniu ma zostać przegłosowany wniosek o zmianie nazwy na KS Gryf i skończenie ze starym SKP Gryf 95.

Nowe w Gryfie ma oznaczać wiele innych rzeczy. O ile oczywiście kandydaci do nowych miejsc w zarządzie podejmą rękawice bo kłopotów i wyzwań jest na pewno mnóstwo.

Co jednak zrobił przez ostatnie lata w Gryfie 95 ustępujący dzisiaj zarząd? Oto bilans zamknięcia według "Głosu Pomorza".

Stan zastany
Ustępujący dzisiaj zarząd wybrany został w grudniu 2006 roku. Nowym prezesem został Tomasz Zawadzki, dotychczasowy wiceprezes.

Piłkarze seniorzy grali wtedy w klasie okręgowej. Klub egzystował w bardzo skromnych warunkach, w składzie byli tylko wychowankowie klubu, którzy wcześniej wywalczyli mistrzostwo Pomorza juniorów B, wspierani przed dwójkę doświadczonych Grzegorza Bednarczyka i Dariusza Piechotę. Celem był powrót do IV ligi. Udało się to zrealizować, po dramatycznej końcówce i rywalizacji z Polonezem Bobrowniki. Mimo że futbol zawsze interesował słupszczan, na trybunach stadionu przy ul. Zielonej nie zasiadało wtedy zbyt wielu widzów.

Latem, tuż po awansie do IV ligi, w 2007 roku w klubie doszło do zmian na stanowisku trenera. Został nim Wojciech Polakowski, do zarządu wszedł też namówiony przez niego wracający do Słupska po zakończeniu oficjalnej kariery Paweł Kryszałowicz - legenda piłki nad Słupią. To była jedyna osoba, która mogła pchnąć piłkę nad Słupią na nowe tory.

Jego przyjście spowodowało lawinę zmian, w składzie zespołu, a także w celach - zaczęto myśleć o awansie do III ligi. Głośne nazwisko natychmiast zogniskowało olbrzymie zainteresowanie. Ludzie przypomnieli sobie o Gryfie 95.

Na pierwszy mecz w IV lidze w sezonie 2007/2008 do kas ustawiły się kolejki, na niektóre mecze przestało starczać biletów. Ogólny entuzjazm, wzmocnienia i dobra gra spowodowały awans do III ligi. Niestety, nie szło za tym w parze zainteresowanie sponsorów. Mimo dobrej gry i zaangażowania w proces pozyskania sponsorów autorytetu Pawła Kryszałowicza, klub nie był w stanie stać się samowystarczalnym.

Co zrobiono?

Bardzo szybko udało się przyciągnąć na trybuny rzeszę widzów, których nie zrażała pogoda czy zdarzające się przecież porażki. Właściwie był to powrót kibiców na trybuny, bo przecież już nie raz publiczność w Słupsku udowodniła, że na dobrą piłkę będzie przychodzić.

Pokazała to w II lidze w latach 80., i na meczach międzypaństwowych (Polska - Szwecja U-18 na stadionie 650-lecia, Polska - Szwecja U-16 na stadionie przy ul. Zielonej, Polska - Dania pań).

Klub pozyskał kilku drobnych sponsorów. To jednak była kropla w morzu potrzeb. Rozpoczęto starania o budowę płyty ze sztucznej nawierzchni w kompleksie obiektów przy ul. Zielonej. To najtrudniejsze i najbardziej spektakularne zadanie. Przerastające jednak o głowę inne priorytety. Jej budowa przyspieszy o dwa - trzy tempa rozwój dyscypliny w Słupsku.

Piłkarze w sezonie 2008/2009 o punkt byli od meczów barażowych o awans do II ligi. Rozpoczęto przebudowę szatni w budynku znajdującym się obok piaszczystego boiska. Ustawiono pracę z młodzieżą.

W zarządzie brakowało jednak ludzi od działania na rzecz klubu. Działali, ale było ich niewielu.
W chwili gdy Gryf 95 zaczął odrabiać dystans do innych drużyn na poziomie sportowym, zadbał o wizerunek, współpracował z kibicami, zabrakło możliwości na innych frontach. Kreowanie polityki finansowej, marketingowej, strategie pozyskiwania sponsorów, to wciąż jeszcze rzeczy, które wymagają olbrzymich nakładów pracy.

Czego się nie udało?

Pozyskiwanie środków na działalność to bolączka nie tylko Gryfa 95. W klubie szukano rozwiązań. Długo próbowano wciągnąć do działania osoby związane z biznesem i futbolem, chociażby Waldemara Pawlaka działającego w firmie Plast Box. Niestety, mimo kilku sygnałów, że do sponsoringu dojdzie nie udało się pozyskać biznesmena, a niegdyś gracza Cieślików i Arki Gdynia, w działania zarządu.
Klub przygotowywał spotkania z ewentualnymi sponsorami, trudno było jednak przekonać lokalnych przedsiębiorców do pomocy.

Zbyt wiele lat słupski futbol tkwił w dołku, aby w dwa, trzy lata nadrobić zaniedbania dekad. Marka, jaką klub zdołał wykształcić, wciąż jeszcze nie jest przez potencjalnych sponsorów przeliczana na zyski.

Nowy zarząd

Do nowego zarządu, który będzie dzisiaj wybrany, mają wejść osoby do tej pory niedziałające w większości w sporcie. Dają jednak klubowi nadzieję i perspektywę. Mimo naszych zabiegów wszyscy do dnia wyboru nie chcą oficjalnie ujawniać swoich nazwisk.

Oczywiście ich przyjście nie spowoduje od razu, że w środę na parkingu przed stadionem przy ul. Zielonej zatrzyma się samochód, z którego wysiądzie Maciej Skorża czy Czesław Michniewicz i rozpoczną się rozmowy o ich pracy w Słupsku. Klub jednak może zyskać osoby, z którymi łatwiej będzie załapać się na fale wznoszącą zainteresowaniem futbolem w Polsce i w Słupsku przed jej apogeum - Euro 2012.

Cel nęcący kibiców, to awans do II ligi, ale realny teraz, to rozwój bazy, doprowadzenie do zbudowania sztucznego boiska i uczynienie z Gryfa Słupsk firmy znanej w Polsce z dobrej pracy z młodzieżą.

Pozytywy
Tomasz Zawadzki, ustępujący prezes Gryfa 95
- Odchodzę z podniesioną głową. Udało mi się ściągnąć do Słupska Wojciecha Polakowskiego i Pawła Kryszałowicza. Zespół gra w czołówce III ligi. Zakończyliśmy pracę formalne nad budową płyty ze sztucznej nawierzchni. To największe pozytywy. Teraz ustępuję miejsca innym.

Rezygnacje
W wyborach do nowego zarządu nie będzie brał udziału dotychczasowy wiceprezes do spraw szkolenia, Adam Urbański. Podobnie jak Zawadzki złożył rezygnację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza