– Jestem zirytowany z powodu stanu drogi wojewódzkiej i powiatowej w związku z wywozem tłucznia z kopalni. Trzeba to powiedzieć głośno i tutaj (na sesji - dop. redakcji). Nie da się jeździć do Borzyszkowych drogą powiatową i do Bytowa drogą wojewódzką. Auta trzeba myć po każdym przejeździe. Tego brudu spod kół jest zbyt dużo. Firma, która wydobywa kruszywo mówiła, że ma jakieś rozwiązanie. Widać, że jest to nieefektywne, nie ma systemowego załatwienia . Nie może tak być. My się nie zgadzamy na takie coś. Jeśli nie zostaną wprowadzone jakieś rozwiązania, to nie będzie mojej zgody na dalsze rozszerzenie kopalni. Mówię to głośno. Swoją drogą dziwię się, ze zarządcy dróg powiatowych i wojewódzkich nie reagują na to. Proszę o wystosowanie pisma do firm. Nasza gmina powinna żyć z kopalni, ale muszą być zdrowe zasady – powiedział W. Megier.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?