Koniec remontu parku przy ul. Wazów możliwy jeszcze w tym roku

O parku przy ul. Wazów pisaliśmy już wielokrotnie. Mieszkańcy tej części słupskiego Zatorza od kilku lat pisali do urzędników prośby o remont alejek. W końcu znalazły się pieniądze na wykonanie tam prac.

Jak się dowiedzieliśmy w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej, miały one potrwać do końca października. - W tym czasie wyremontujemy kolejną część alejek. Prace kosztować będą 50 tysięcy złotych. Pozostałą część inwestycji wykonamy w przyszłym roku - zapowiadał Jarosław Borecki, zastępca dyrektora ZIM.

Tymczasem pod koniec października zeszli z placu budowy, zostawiając materiały budowlane.
- Początkowo prace szły pełną parą i mieliśmy nadzieję, że wszystko zostanie zrobione do końca października, tym bardziej że pogoda sprzyjała - mówiła kilka tygodni temu na naszych łamach pani Elżbieta z ul. Czarnieckiego. - Tymczasem tydzień przed ostatecznym terminem pracownicy firmy nagle sobie poszli. Zostawili materiały budowlane i już się nie pokazali w parku. Zostawili po sobie kupę piachu i rozkopane alejki.

Jak się dowiedzieliśmy, robotnicy opuścili park, ponieważ pierwszy, tegoroczny etap prac został już zakończony. Inwestycja miała zostać dokończona w przyszłym roku. Miasto zarezerwowało na ten cel 200 tysięcy złotych.

Kilka dni po naszym ostatnim artykule z redakcją skontaktowała się pani Zofia z ul. Banacha. Poinformowała, że robotnicy ponownie pojawili się w parku. Okazuje się, że być może już ostatni raz.

- Inwestycja w tym miejscu była przewidziana na dwa lata. Robotnicy wykonali wszystkie prace przewidziane na ten rok i poszli wykonywać inne zlecenie - mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM. - Gdy je zrealizowali, zaproponowali, że wrócą do parku, by już teraz wykonać prace zaplanowane na przyszły rok. Ekipa będzie tam pracowała tak długo, jak pozwolą na to warunki atmosferyczne. Jest więc szansa, że cała inwestycja w parku zakończy się jeszcze w tym roku kalendarzowym.

Dzięki mieszkańcom tej części słupskiego Zatorza park przy ul. Wazów bardzo zmienił się w ostatnich latach. Kilka alejek już wyrównano. Pojawiły się też nowe ławki i kosze na śmieci, a po naszych artykułach ówczesny Zarząd Dróg Miejskich wyprofilował górkę, z której zimą dzieci zjeżdżały na sankach. Po tych pracach nie zagraża ona już bezpieczeństwu maluchów.