Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec składania PIT-ów. Spóźnialscy mogą wyrazić czynny żal.

Natalia Kwapisz-Daszczyńska [email protected] tel. 848 81 00 Fot. Archiwum
Urzędy skarbowe zakończyły przyjmowanie PIT-ów.
Urzędy skarbowe zakończyły przyjmowanie PIT-ów.
W poniedziałek, 2 maja, upłynął termin składania zeznań podatkowych. Urzędnicy szacują, że większość podatników złożyła je w terminie, choć wielu czekało do ostatniej chwili.

W poniedziałek Urząd Skarbowy w Słupsku był otwarty do godziny 18, ale podatnicy oblegali go już w sobotę, kiedy urzędnicy pełnili dodatkowy dyżur. - Od soboty przeżywamy prawdziwe oblężenie, ale i tak spodziewamy się, że największy ruch będzie w poniedziałek w godzinach popołudniowych - tłumaczyła Anna Strzelecka, zastępca Naczelnika Urzędu Skarbowego w Słupsku.

I rzeczywiście. O ile przed południem podatnicy stali w kolejce po kilkanaście minut, o tyle po godz. 15 trzeba było odstać w kolejce już znacznie dłużej.

W poniedziałek około południa urzędnicy w Słupsku szacowali, że z fiskusem rozliczyło się prawie 71,5 tys. osób, w tym 2,5 tys. zrobiło to drogą elektroniczną. Oznacza to, że przed ustawowym terminem rozliczyło się blisko 95 proc. podatników. A co z resztą?

- Brakuje nam jakieś trzy i pół tysiąca zeznań, ale podejrzewam, że większość z nich na pewno jest już w drodze. Jeśli nie drogą pocztową, to elektroniczną. Z reguły w terminie rozlicza się zdecydowana większość, bo aż 99 procent podatników - dodaje Strzelecka.

Czytaj także: PIT na ostatnią chwilę. Zeznanie przez internet

Osobom, które nie złożą zeznania w terminie grożą kary pieniężne, których wysokość zależy od czasu zwłoki i dochodów podatnika. - Istotny jest również powód niezłożenia zeznania oraz to czy komuś przytrafiło się to po raz pierwszy, czy też po raz kolejny - wyjaśnia Strzelecka.

Ale uwaga, kary można uniknąć. Nie czekając na wezwanie urzędników, trzeba jak najszybciej dostarczyć zeznanie podatkowe, a wraz z nim wyrazić tzw. czynny żal, czyli wyjaśnić przyczyny nie wywiązania się z podatkowego obowiązku.

- Najczęściej podatnicy tłumaczą, że nie złożyli zeznania w terminie, bo wypadł im jakiś ważny wyjazd albo choroba - wylicza Strzelecka. - Sporo osób podaje też, że byli pewni, iż rozliczył ich pracodawca, albo że uważali, że ich dochody są na tyle niskie, iż nie muszą się rozliczać. Nierzadko spóźnialscy podatnicy tłumaczą się także, że po prostu zapomnieli o złożeniu zeznania albo wydawało im się, że już je złożyli - wylicza pani wicenaczelnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza