Kontrolowana bójka w szkole w Słupsku. Uczniowie pomogli

Uczniowie słupskiej budowlanki (Zespół Szkół Budowlanych im. Inżynierów Polskich) uczą się udzielania pierwszej pomocy i radzenia sobie z trudnymi sytuacjami na lekcji edukacja dla bezpieczeństwa.

Nauczyciel Damian Urban, który wykłada w szkole ten przedmiot, wpadł na pomysł, aby sprawdzić, jak jego uczniowie poradzą sobie w praktyce.

- Wtajemniczonych było tylko kilku uczniów, którzy mieli odegrać scenkę bójki podczas zebrania samorządu szkolnego - mówi D. Urban. - Nikt poza nimi, nauczycielami i dyrekcją o tym nie wiedział.
We wtorek, 17 września uczniowie zostali wezwani na zebranie samorządu. Nagle dwóch zaczęło się okładać pięściami. Wyglądało to bardzo realnie.

Michał podczas bójki doznał złamania ręki, Nikodem rozcięcia łuku brwiowego, natomiast Oliwia, która miała ich rozdzielić, dostała pięścią w nos, zaczęła krwawić i zemdlała. Mateusz opatrzył ranę Nikodema, Adrian założył usztywnienie oraz opatrunek Michałowi, a Ala udzieliła pomocy Oliwii.

- Obserwowaliśmy reakcję uczniów. Nikt nie włączył się do bójki, wręcz przeciwnie, zaczęli rozdzielać bijących się chłopców - mówi nauczyciel. - Inni zaczęli udzielać im pierwszej pomocy, tak jak uczyli się na lekcjach. Na sygnał nauczyciela jeden uczeń od razu zadzwonił po pogotowie. Nagle nauczyciele podali komunikat: "To tylko pokaz".

- Gdy uczniowie to usłyszeli, zapadła cisza, byli w szoku. Po chwili słychać było głosy zdziwionych uczniów "Nie, to nieprawda" - mówi D. Urban.

- Nie mogli uwierzyć, że to wyreżyserowana bójka. Dla nas obserwowanie, jak zachowują się uczniowie, było ciekawym doświadczeniem. Pokazali, że potrafią odnaleźć się w trudnej sytuacji. Ku naszemu zadowoleniu uczniowie, którzy nie byli zaangażowani w pokaz, również garnęli się do udzielania pomocy poszkodowanym.

Podczas pokazu jedna z nauczycielek dyskretnie robiła zdjęcia, dlatego ich jakość nie jest doskonała. Pokaz w szkole został przygotowany w ramach Światowego Dnia Pierwszej Pomocy 2013.