Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjna decyzja prokuratury: strażn­ik miejski w Słupsku bił braci Paul "prywatnie"

Piotr Kawałek
Atak na braci Paul
Atak na braci Paul Fot. kadr z filmu nakręconego przez internautę
Prokuratura Rejonowa w Chojnicach umorzyła właśnie sprawę napaści przez strażnika miejskiego w centrum Słupska na znanych z niechęci do prezydenta miasta Macieja Kobylińskiego braci Paul.

Prokurator stwierdził, że strażnik, który rzucił się na jednego z braci Paul, nie był wówczas na służbie i tym samym nie wyczerpał znamion przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego. Czyli nie przekroczył swoich uprawnień, bo działał wówczas jako osoba prywatna. Pouczył też bliźniaków, że mogą przeciwko strażnikowi wystąpić z oskarżenia prywatnego.

- Zaskarżymy to postanowienie - zapowiada mecenas Anna Bogucka-Skowrońska, która jest pełnomocnikiem braci Paul. - Wydaje się, że prokurator nie wziął pod uwagę wszystkich dowodów w tej sprawie.

Film z ataku na braci Paul

Przypomnijmy, do incydentu, który opisywaliśmy, doszło 1 lipca podczas wizyty w Słupsku Bronisława Komorowskiego, ówczesnego kandydata na prezydenta RP. Do dwóch braci w centrum miasta podszedł nieumundurowany strażnik miejski Tomasz S. i jednemu siłą wyrwał kartonowy transparent.
Marek Paul padł na ziemię i strażnik zaczął go szarpać. Bracia wzywali pomocy, ale ani strażnicy miejscy (umundurowani), ani policjanci, którzy byli w pobliżu, nie interweniowali. Z zajścia są filmy nakręcone przez świadków (można je obejrzeć na gp24.pl) i samych braci. Komendant słupskiej straży miejskiej przyznał, że wysłał do ochrony Komorowskiego nieumundurowanych funkcjonariuszy, ale Tomasz S. był wtedy już po służbie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza