Prokurator stwierdził, że strażnik, który rzucił się na jednego z braci Paul, nie był wówczas na służbie i tym samym nie wyczerpał znamion przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego. Czyli nie przekroczył swoich uprawnień, bo działał wówczas jako osoba prywatna. Pouczył też bliźniaków, że mogą przeciwko strażnikowi wystąpić z oskarżenia prywatnego.
- Zaskarżymy to postanowienie - zapowiada mecenas Anna Bogucka-Skowrońska, która jest pełnomocnikiem braci Paul. - Wydaje się, że prokurator nie wziął pod uwagę wszystkich dowodów w tej sprawie.
Film z ataku na braci Paul
Przypomnijmy, do incydentu, który opisywaliśmy, doszło 1 lipca podczas wizyty w Słupsku Bronisława Komorowskiego, ówczesnego kandydata na prezydenta RP. Do dwóch braci w centrum miasta podszedł nieumundurowany strażnik miejski Tomasz S. i jednemu siłą wyrwał kartonowy transparent.
Marek Paul padł na ziemię i strażnik zaczął go szarpać. Bracia wzywali pomocy, ale ani strażnicy miejscy (umundurowani), ani policjanci, którzy byli w pobliżu, nie interweniowali. Z zajścia są filmy nakręcone przez świadków (można je obejrzeć na gp24.pl) i samych braci. Komendant słupskiej straży miejskiej przyznał, że wysłał do ochrony Komorowskiego nieumundurowanych funkcjonariuszy, ale Tomasz S. był wtedy już po służbie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?