Kontrowersyjna książka o małżeństwie Clintonów: Bill brał udział w orgiach, a Hillary jest lesbijką?

Przeciwnicy Hillary Clinton i tak mają już mają niemałe powody do zadowolenia. Polityk używała prywatnego konta e-mail do korespondencji służbowej wywołując tym niemały skandal i tracąc przy okazji poparcie wielu wyborców. Według najnowszych sondaży, aż 50 proc. Amerykanów nie kupuje jej tłumaczenia, że działanie to było jedynie pomyłką. Wygląda na to, że pani Clinton znowu będzie musiała się tłumaczyć.

Jak podaje Daily Mail książka "War On Woman", która wyjdzie już w tym tygodniu, ukaże Hillary w nowym świetle. Polityk, która jak powszechnie wiadomo stara się uchodzić za wzór dla kobiet jawi się czytelnikom jako zwykła hipokrytka. Na kartach książki możemy przeczytać, że robiła naprawdę wiele, by uciszyć kochanki jej męża. Była w tym bezwzględna.

Autorzy książki analizują również kontrowersyjną relację Billa Clintona z Jeffreyem Epstinem, skazanym pedofilem i przyjacielem księcia Andrzeja. Przedstawiają dowody na to, że Hilary jest biseksualna, a jej córka, Chelsea może nie być dzieckiem biologicznym byłego prezydenta. Tom już znajduje się na liście bestsellerów Amazon. Jej autorzy przekonują, że należy uświadomić amerykańską opinię publiczną i przestrzec przed oddaniem głosu na niewłaściwą osobę.

Wiele z zarzutów pojawiających się w książce, przez lata miały być zamiatane pod dywan przez czołowe media amerykańskie. Roger Stone przekonuje, że bali się mściwej reakcji Clinton. – Ludzie muszą poznać prawdziwe oblicze naszej kandydat na prezydenta. Hillary nie jest miłą, uśmiechniętą babcią. To zapalczywa, arogancka czarownica – mówił jeden z autorów kontrowersyjnej książki.

W książce przytoczono wypowiedzi kobiet utrzymujących cielesne kontakty z Billem. 19- l studentka twierdzi np., że uprawiała seks z mężczyzną tuż po tym, jak poznała go w jednym z barów. Oczywiście, w wydanej w 2004 roku autobiografii Bill nie wspomina ani o incydencie z 19-latką, ani o żadnym innym skoku w bok. Nigdy nic nie mówił też o jednej z pomocnic w Białym Domu Kathleen Willey. Ta zaś dokładnie pamięta jak Clinton obmacywał ją łapczywie w Gabinecie Owalnym w 1993 roku. W przedmowie do omawianej książki oburzona Willey nie wyobraża sobie, że ktoś taki jaki Hillary może wkrótce reprezentować jej kraj. Twierdzi, że pani Clinton wynajęła prywatnego detektywa, który śledził ją, groził jej oraz jej dzieciom, a nawet zatruł kota.

Według autorów książki przypadek Willey nie jest odosobniony. Wiele kochanek Billa miało odbierać dziwne telefony, albo być zaczepiana przez nieznajomych. „Jak mają się twoje dzieci?”- pytali. Potwierdza to również sama Willey: - Nie byłam jedyna. Każda kobieta, która stawała temu małżeństwu na drodze do sukcesu, została poddana prawdziwemu terrorowi. Głos w sprawie zajęła też Paula Jones, która otrzymała od Clintonów 850 tys. dolarów za milczenie. Wciąż jednak pamięta, jak Bill przystawiał się do niej w jednym z moteli. Jak mówi, Hillary doskonale wiedziała o podbojach swojego męża. - Nie ma mowy o tym, że nie wiedziała, co się dzieje. Musiała mieć świadomość tego, że te kobiety były maltretowane psychicznie i zaczepiane przez jej męża. W tej sprawie kłamstwo goni kłamstwo – mówi kobieta.

To nie jedyna afera w jaką wplątany jest były prezydent USA. Znacznie poważniejszy skandal dotyczy jego kontaktów z multimilionerem finansistą Jeffrey’em Epstein’em. W 2000 roku Clinton spotkał się z nim co najmniej kilkanaście razy. Brał udział w jego prywatnych przyjęciach, choć lepszym określeniem byłyby tu ekspresowe orgie z udziałem nieletnich dziewcząt.
Równie ciekawych rzeczy dowiadujemy się o życiu miłosnym pani Clinton. Przede wszystkim, autorzy książki utrzymują, że 35- letnia dziś Chelsea Clinton nie jest córką Billa. Kobieta ma być owocem związku Hillary i jej byłego partnera w interesach Webstera Hubbella z czasów, kiedy pracowała w kancelarii adwokackiej. Dowody na poparcie tej tezy są raczej niewielkie i tak naprawdę mało przekonujące. Pierwszy wysnuł je współpracownik Larry Nichols, teraz podają je dalej autorzy książki. Przekonują, że Chelsea zupełnie nie przypomina Billa, za to wygląda zupełnie jak Hubbell. „Mają taką samą dużą wystającą dolną wargę”- czytamy na kartach tomu. Powołując się na chirurga plastycznego, autorzy piszą, że młoda kobieta przeszła poważną operację plastyczną. Nie tylko po to, by wydawać się bardziej atrakcyjna, ale także po to, aby ukryć swoje podobieństwo do biologicznego ojca.

Jakby tych rewelacji było mało, w książce przeczytamy również o tym, że pani Clinton jest lesbijką, a przynajmniej jest biseksualna. Jedna z kochanek Billa, Gennifer Flowers informuje, że Hillary w czasie studiów utrzymywała wyjątkowo bliskie kontakty z kilkoma kobietami. Bill miał też skarżyć się, że jego żona zawsze była zimna w łóżku.

Bardziej prawdopodobne wydają się jednak inne doniesienia, za te bowiem ręczy niemała grupa ludzi. W pierwszych latach ich małżeństwa, kiedy Clinton był jeszcze gubernatorem Arkansas, ochroniarze pary byli świadkami ich częstych kłótni. Niektóre z nich miały miejsce po tym, jak Clinton łapała swojego męża, kiedy ten na wychodził nocą do dyskoteki. Z jednej strony, czekała w kuchni na jego powrót. Kiedy tylko wrócił, jej krzyk budził jednak cały dwór. Rzucała w męża obelgami i naczyniami, dopóki ten wściekły nie kończył rozmowy.

Krzyczeli na siebie nie tylko w domu. Jeden z ich kierowców wyznał, że podczas drogi dochodziło często do dantejskich scen. Ale gdy tylko samochód zatrzymał się u celu, uśmiechali się promiennie machając do tłumu. W marcu tego roku, kiedy Hillary udała się do swojego ciężko chorego ojca, żeby towarzyszyć mu w jego ostatnich dniach jej mąż zabawiał Barbra Streisand. Gdy Hillary dowiedziała się, że wokalistka została w jej domu na noc, natychmiast wróciła. Bill był widziany z wielką szramą na szyi. Nietrudno domyślić się, że małżeństwo zaliczyło właśnie jedno ze swoich spięć. - To głęboko ironiczne, że pani Clinton teraz wypowiada się przeciwko przemocy domowej – ironizuje Stone.