Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjna wycinka drzew w Miastku

Andrzej Gurba [email protected]
Wycięte drzewa przy ulicy Kaszubskiej w Miastku. Zdaniem mieszkańców to był dom ptaków.
Wycięte drzewa przy ulicy Kaszubskiej w Miastku. Zdaniem mieszkańców to był dom ptaków. Andrzej Gurba
Wczoraj przy ulicy Kaszubskiej w Miastku wycinano drzewa. Mieszkańcy twierdzą, że zniszczono przy tym ptasie gniazda. - Gniazda były, ale stare - tłumaczą pracownicy firmy prowadzącej wycinkę.

- Pod piłami padły dorodne lipy. Drzewa wycięto, bo przebudowywana jest droga. Ja to rozumiem. Tylko dlaczego wycinki dokonano teraz, kiedy trwa okres lęgowy ptaków. Można było zrobić to choćby zimą. Na tych drzewach były gniazda, jaja, a może i młode ptactwo. To barbarzyństwo tak postępować - denerwuje się mieszkanka domu przy ulicy Kaszubskiej w Miastku.

Ulica jest fragmentem drogi powiatowej. Obecnie jest modernizowana. - Ta wycinka to kontynuacja prac. Nowa nawierzchnia ma być aż do rogatek miasta. Mamy pozwolenie na wycinkę drzew. Nic nie wiem, aby były tam gniazda i ptactwo. To sprawa do wyjaśnienia z kierownikiem budowy - mówi Marian Miazga, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Bytowie.

Kierownik budowy też nic nie wie na temat gniazdowania ptaków. - Jest zgoda na wycinkę. Pewnie, że najlepiej byłoby wyciąć drzewa w lutym. Wtedy mógł to zrobić inwestor, a nie my. Ale plac budowy przekazano nam pod koniec kwietnia - oznajmia Aleksander Baprawski, kierownik budowy.

Dyrektor Miazga mówi, że bez wycinki drzew nie byłoby możliwe wykonanie inwestycji. - Rozumiem ekologów i przyrodników, ale jeśli drzewa z gniazdami miałyby zostać, to nie ma przebudowy drogi, przepadają unijne pieniądze i dalej w nawierzchni są dziury - wylicza Miazga.

Zgodę na wycinkę drzew wydał miastecki ratusz. - Już dawno - podkreśla Magdalena Reszka z wydziału rolnictwa i ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Miastku. - W pozwoleniu nie ma wskazanego terminu "od do", w którym można wyciąć drzewa. Oczywiste jest, że na miejscu powinno dokonać się oceny sytuacji. Jeśli są gniazda z jajami, młode ptactwo, to drzew nie powinno się wycinać.
Pilarze, który wycinali lipy twierdzą, że gniazda były, ale stare. - Były też jaja, ale puste. Młodego ptactwa nie było - zarzekają się pilarze.

- Ptaki tam gniazdowały. Nie wiem, ile czasu musi upłynąć, abyśmy nauczyli się szanować przyrodę i być wyczuleni na jej potrzeby - komentuje mieszkanka domu przy ulicy Kaszubskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza