- Usunięcie drzew i krzewów następuje tylko po uzyskaniu zezwolenia wydanego przez Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska na wniosek właściciela nieruchomości - zapewnia Dariusz Antoszczuk, z-ca prezesa SSM Czyn. - Nasi lokatorzy często występują do nas z żalem, kiedy drzewa zostały już wycięte w sposób niesatysfakcjonujący mieszkańców. Niestety wtedy jest już za późno.
Takie kroki są planowane ze znacznym wyprzedzeniem. Musimy uwzględniać wnioski, które padają na zebraniach konsultacyjnych spółdzielni, a te nie zawsze pokrywają się z wolą większości, która jest nieobecna - dodaje Dariusz Antoszczuk.
Zobacz także: Wielka awantura o chorą brzozę
- Decyzje zezwalające na usunięcie drzew lub krzewów wydawane są przede wszystkim w przypadkach, gdy nie rokują one na przeżycie, są obumarłe lub zagrażają bezpieczeństwu mienia i ludzi. Lokatorzy, którzy sprzeciwiają się już na miejscu zadaniom wynajętej firmy, nie mogą nic zdziałać. Niepotrzebnie utrudniają prace ludziom, którzy wykonują jedynie swoje zadanie - mówi pracownik SSM Czyn. - Myślałam, że mi serce pęknie, jak zobaczyłam, że te drzewa obcinają - mówi kobieta. Spółdzielnia tłumaczy, że to rutynowe prace.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?