Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koral Dębnica może powalczyć o awans do III ligi

Krzysztof Niekrasz
Koral Dębnica (czerwone stroje) ma wiosną szansę powalczyć o III ligę.
Koral Dębnica (czerwone stroje) ma wiosną szansę powalczyć o III ligę. Fot. Krzysztof Tomasik
Przed sezonem Koral Dębnica miał grać o utrzymanie, tymczasem jest tuż za czołówką ligi i może walczyć o awans do Bałtyckiej III ligi.

W piętnastu czwartoligowych grach Koral zgromadził 26 punktów, w tym aż 19 oczek na własnym boisku.

Jesienią najpierw trenerem był Janusz Fabich, a później z uwagi na brak odpowiedniej licencji zastąpił go Łukasz Pietraszak. Nie zrezygnowano z usług doświadczonego Fabicha, któremu powierzono rolę asystenta pierwszego trenera. Obaj szkoleniowcy wielokrotnie szukali optymalnego zestawienia, ale nie zawsze mieli do dyspozycji wszystkich zawodników. Przeszkodą były kartki, kontuzje i choroby.

- Mówiliśmy asekuracyjnie o utrzymaniu się w czwartoligowym gronie, bo nie wiedzieliśmy, jakimi piłkarzami bę­dzie­my dysponowali - stwier­dził Fabich. - Przy dokonanych wzmocnieniach liczyliśmy na coś więcej niż tylko gra o pozostanie w czwartej lidze, ale nie liczyliśmy, że będzie aż tak dobrze. Drużyna szybko się zgrała. Mimo to apetyt rośnie w miarę jedzenia i uważamy, że nasza sytuacja po rundzie jesiennej mogła być jeszcze lepsza. Ważne jednak, że mamy czwarte miejsce na półmetku sezonu i pozostaje nam tylko namieszać wiosną w czołówce tabeli.

Drużyna z Dębnicy jest znana z dobrej gry w destrukcji i szybkiego kontrataku. Mło­dym graczom brakuje jeszcze trochę odporności psychicznej. Z młodzieży największe postępy zrobił pomocnik Dawid Wachnik. O Koralu mówi się, że to nieobliczalny zespół. Umie pokazać radosny futbol. Kiedy się drużyna sprężyła, to jej zawodnicy potrafili grać szybko, widowiskowo i skutecznie. Dębniczanie zaprezentowali niezłą organizację gry. Zespół z Dębnicy ceniony jest za waleczność. W jego szeregach jest sporo doświadczonych zawodników, którzy decydowali w głównej mierze o obliczu ekipy. Niezłą jesień miał pomocnik Kamil Bulwan. Bardzo korzystnie zaprezentował się także pozyskany z trzecioligowego Druteksu-Bytovii Michał Wirkus. Dobrze spisywali się także nowi gracze z Chojnic.

- Przede wszystkim korzystamy na sukcesach Chojniczanki. Nie wszyscy zawodnicy mieszczą się w drugoligowej kadrze, a my jesteśmy najlepszym, po Chojniczance, klubem w najbliższej okolicy, gdzie można tych piłkarzy wypożyczyć. Nam oni się przydają. Myślimy poważnie jeszcze o kolejnych wzmocnieniach i to właśnie z Chojnic.

Tylko rywalizacja o miejsca w podstawowej jedenastce może przynieść bardzo dobre wyniki - zaznaczył Fabich.

W Dębnicy nie popadają w hurraoptymizm. Przed Koralem trudna runda wiosenna.

- Trzeba wziąć pod uwagę, że czwarta liga Pomorze jest nieprzewidywalna. Na przykład Wietcisa Skarszewy, z nami przegrała 1:4, by w ostatniej kolejce wygrać z liderem Gryfem 2009 w Tczewie 4:3 - przypomniał Pietraszak.

- Dziesiątego stycznia rozpoczynamy wspólne treningi. Jak się uda, w ostatnim tygodniu stycznia, to wyjedziemy na zgrupowanie, na którym będziemy grać sparingi i trenować pod kątem przygotowania kondycyjnego i siłowego - dodał pierwszy szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza