Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korda, ojciec Rusowicz, rezygnuje z Niemen Non Stop

Monika Zacharzewska
Ania Rusowicz i Wojciech Korda.
Ania Rusowicz i Wojciech Korda. Marcin Kamiński/pomorska.pl
- Foch młodej artystki jest powodem zerwania umowy z zasłużonym wykonawcą - oburza się muzyk Wojciech Korda, wykluczony z grona jurorów festiwalu "Niemen Non Stop" z powodu swojej córki Anny Rusowicz, z którą jest skonfliktowany.

Korda mówi o swojej córce Ani Rusowicz, z którą od lat nie utrzymuje kontaktów, a która to zaproszona została na festiwal "Niemen Non Stop" w Słupsku jako gość specjalny. Impreza rozpocznie się już za tydzień.

29-letnia piosenkarka, córka nieżyjącej od 21 lat piosenkarki Ady Rusowicz i Wojciecha Kordy, śpiewa głównie przeboje swojej znanej mamy. Korda to muzyk legendarnego zespołu Niebiesko-Czarni. Zrzekł się opieki nad córką po śmierci jej matki. Dziewczyna miała wtedy siedem lat. Dziecko wychowywała rodzina.

Nazwiska Ani Rusowicz i Wojciecha Kordy, jako jednego z trzech jurorów, zostały już nawet umieszczone na plakacie festiwalowym ciągle widniejącym na oficjalnej stronie muzyka. Rodzinne niesnaski wypłynęły, gdy Korda wystosował do słupskiego MCK-u list otwarty.

Pisze w nim m.in: "Drodzy Państwo, karygodne jest i niedopuszczalne zachowanie, którego się dopuściliście wobec mojej osoby! Ulegając szantażowi mojej córki Ani Rusowicz, niedoświadczonej jeszcze wykonawczyni estradowej obraziliście nie tylko mnie osobiście, ale każdą wymienioną przeze mnie osobę! Ania Rusowicz jest moją córką, jak ja upartą i dążącą do celu, lecz buduje swoją karierę na naszej historii i naszej pracy!

Niezrozumiałe jest i oburzające dopuszczenie przez Was do sytuacji, gdzie foch młodej artystki jest powodem zerwania umowy z zasłużonym dla Polski wykonawcą! Do Ani, nie mam pretensji, to moja córka, ale Wy, organizatorzy i animatorzy kultury, pomyliliście się z wartościami i priorytetami! Dlatego wszelkimi dostępnymi środkami medialnymi i administracyjnymi poinformuję o tej sytuacji, broniąc własnej historii i szacunku dla pamięci narodowej!".

W odpowiedzi na ten list Anna Maćkowiak, dyrektor MCK-u, w oficjalnym komunikacie stwierdziła, że organizatorzy VII Festiwalu Młodych Talentów "Niemen Non Stop" nie widzą potrzeby komentowania listu otwartego, bowiem jego treść świadczy o autorze.

Nie jest prawdą, że została zawarta umowa między Wojciechem Kordą a organizatorami VII Festiwalu Młodych Talentów "Niemen Non Stop", a jedynie prowadzone były rozmowy, które z przyczyn od nas niezależnych nie zostały sformalizowane.

W rozmowie z "Głosem" dyrektor MCK przyznała jednak, że musiała dokonać wyboru, czy na festiwalu pojawi się Ania Rusowicz, czy Wojciech Korda.

- Ania nie widziała ojca od około 20 lat. Mogłaby nie udźwignąć tych emocji - mówi Anna Maćkowiak i dodaje, że wybrała zdolną, wartą promowania wokalistkę, zdobywczynię Fryderyka.

W imieniu Ani Rusowicz sprawę komentuje jej menedżer Robert Kurpisz: - Ten list jest po prostu niesmaczny. Jest próbą zaistnienia samego pana Kordy. Ania jest profesjonalistką, ale nie byłoby dla niej komfortowe spotkać się z teoretycznie bliską jej osobą na takim gruncie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza