Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Poszedł po piwo, chociaż był w kwarantannie. Poniesie konsekwencje

mara
Mieszkańcowi Lęborka zachciało się piwa, więc poszedł do sklepu, żeby je kupić. Ma problem, bo złamał zasady kwarantanny i przyłapali go na tym policjanci. Tak samo, jak mieszkańca Człuchowa i podczłuchowskiej miejscowości.

Policjanci codziennie kontrolują, czy osoby objęte kwarantanną stosują się do zaleceń pozostania w domu. Większość osób objętych kwarantanną domowa zachowuje się odpowiedzialnie, stosuje się do jej zasad. Niestety, zdarzają się przypadki osób, które świadomie je łamią - informuje policja.

Jedna z takich sytuacji zdarzyła się w Lęborku. Dzielnicowi pojechali sprawdzić, czy 51-latek objęty domową kwarantanną dotrzymuje jej warunków. W rozmowie telefonicznej z 51-latkiem usłyszeli, że jest on jeszcze w mieszkaniu, ale wybiera się po piwo. Kiedy policjanci podjechali pod miejsce zamieszkania mężczyzny, napotkali go na ulicy w drodze do sklepu. Dopiero po kilkukrotnym nawoływaniu dzielnicowych i przejściu kilkudziesięciu metrów lęborczanin wrócił do domu. Teraz mężczyzna odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.

Słupsk w czasach koronawirusa. Zobacz jak wygląda miasto [ZDJĘCIA]

Aż dwóch mieszkańców łamiących zasady kwarantanne przyłapała policja w Człuchowie. W pierwszym przypadku dzielnicowy, który przyjechał na kontrolę, nie zastał 35-letniego mężczyzny, który miał obowiązek przebywać podczas kwarantanny w domu. Podczas kolejnej wizyty tego samego dnia mężczyzna był już w domu, tłumaczył się tym, że „tylko na chwilę wyskoczył na działki wypić piwo z kolegami”. W drugim przypadku policjant, który przyjechał na kontrolę, zauważył 31-latka, który jest objęty kwarantanną, spacerującego po ulicy. Nakazał mu natychmiast wrócić do domu i poinformował o grożących konsekwencjach. W tym samym dniu patrol z Człuchowa przyjechał kolejny raz sprawdzić 31-latka i również tym razem nie było go w domu, mężczyznę zauważyli, jak chodził bez celu po miejscowości, w której mieszka. Nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego nie stosuje się do kwarantanny.

Przypominamy, że za nieprzestrzeganie przez osobę podejrzaną o chorobę odpowiednich nakazów i zakazów związanych z izolacją, kodeks wykroczeń przewiduje karę grzywny do 500 zł (art. 116 KW). Ponadto policjanci przekazują informację o nieprzestrzeganiu zasad kwarantanny domowej do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który w prowadzonym przez siebie postępowaniu może nałożyć na winnych grzywnę w wysokości do 30 000 zł.

Codzienne sprawdzenia i kontakt telefoniczny z osobami odbywającymi kwarantannę mają na celu nie tylko sprawdzenie, czy osoba stosuje się do jej zasad. Policjanci podczas rozmów ustalają także, czy takiej osobie czegoś nie potrzeba. Wszystkie tego typu sygnały policjanci przekazują do służb miejskich, które organizują pomoc. Niezależnie od przepisów prawnych, wszyscy objęci kwarantanną powinni pamiętać, jaka odpowiedzialność na nich ciąży – nie przestrzegając jej zasad, mogą się w sposób pośredni przyczynić nawet do czyjejś śmierci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza