Koronawirus w szkole i Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku

Rodzice dzieci zostali, jeszcze wczoraj (niedziela), zawiadomieni o fakcie. Dzisiaj do szkoły na zajęcia, ale opiekuńcze-wychowacze, bo tylko takie odbywają się dzisiaj w tej szkole, przyszło tylko jedno dziecko. Reszta rodziców zdecydowała, by uczniów do szkoły nie wysyłać.

- W niedzielę udało się dotrzeć do wszystkich rodziców, dzieci i pracowników SOSW i zebrać ankiety. Te ankiety dzisiaj rano umożliwiły zidentyfikowanie 90 osób spośród uczniów, którzy będą przebywali 10 dni na kwarantannie oraz pięciu nauczycieli, których obejmie kwarantanna.Jesteśmy w stałym kontakcie ze słupskim Sanepidem i dynamicznie podejmowane są decyzje, które mają zapewnić bezpieczeństwo wszystkim tym, którzy uczą się w Ośrodku - tłumaczyła dzisiaj podczas konferencji prasowej władz miasta pani wiceprezydent, odpowiedzialna za oświatę.

Zdaniem władz Słupska ta sytuacja potwierdziła, że dyrektorzy słupskich szkół dobrze przygotowali się przed otwarciem placówek, przygotowując procedury na wypadek wykrytych przypadków zakażenia koronawirusem.

Przypomnijmy, to pierwszy przypadek potwierdzonego koronawirusa w szkole w Słupsku. Budynek Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Krasińskiego jest dezynfekowany.

Obecnie nauczyciele i uczniowie czekają na potwierdzenie dalszych wytycznych przez Sanepid, co wydaje się tylko formalnością. Szkoła bowiem przejdzie na nauczanie zdalne, a 95 osób będzie w kwarantannie.

Potwierdzono też przypadek zakażenia koronawirusem u pracownika Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. - Tu uspokajamy, bowiem przez ostatnich ponad siedem dni ten pracownik nie był w pracy, nie miał więc kontaktu z petentami - powiedziała Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska.Ale dopiero trwa sprawdzanie kontaktów, przez przełożonych i Sanepid.

Zakażony pracował w administracji zasobów gminnych, czyli w budynku PGM mieszczącym się przy Pl. Zwycięstwa 4 w Słupsku.

- Nie zamykamy wszystkich innych budynków PGM. Wszyscy pracownicy nie objęci kwarantanną pracują - zaznacza wiceprezydent Marta Makuch. - Ale bardzo prosimy, by do administracji biura zamiany mieszkań, do referatu mieszkaniowego nie przychodzić w najbliższych dniach. Tam obsługa będzie tylko telefoniczna.Tu nie mamy ostatecznych decyzji ile osób objętych będzie kwarantanną. Dwie osoby, które miały kontakt z zakażoną osobą, pewnie tak, ale dopiero przechodzimy przez wszystkie procedury, by posprawdzać kontakty. Proszę więc tutaj o wyrozumiałość.

Dla uspokojenia, ta osoba, która ma pozytywny wynik od 2 września nie przebywała w pracy, od tego czasu nie miała więc kontaktów z petentami czy innymi pracownikami. Teraz dokładnie to bada Sanepid i po sprawdzeniu ankiet zapadnie decyzja o ewentualnej kwarantannie dla innych pracowników i innych osób, które miały kontakt z zakażonym.

- Chcemy więc uspokoić i apelujemy, by jeśli nie jest to konieczne załatwiać sprawy drogą telefoniczną lub mailem - zakończyła pani wiceprezydent.