Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin> Boksowanie o miejską kasę

Marzena Sutryk, [email protected], sxc.hu
Koszalińscy radni spierali się o pieniądze.
Koszalińscy radni spierali się o pieniądze.
Milion dla AZS i pomysł budowy aquaparku przez Zarząd Obiektów Sportowych - to najbardziej zelektryzowało wczoraj koszalińskich radnych miejskich. Trochę mniej emocji było wokół absolutorium dla prezydenta, ale z tym też nie poszło gładko.

Przed głosowaniem nad absolutorium (to swego rodzaju opinia radnych na temat tego, jak prezydent pracował w minionym roku i czy prawidłowo wykonał budżet) padały zarzuty ze strony opozycji, że miasto oszczędnie inwestowało i za mało korzystało z funduszy unijnych. Przy okazji radna Krystyna Kościńska (SLD) wytknęła, że w ubiegłym roku w CK 105 był najwyższy wzrost płac wśród instytucji kultury (o 13,3%).

- Dopiero teraz zaczyna się na dobre nabór wniosków o fundusze unijne - mówił prezydent Mirosław Mikietyński. - Nieprawdziwy jest zarzut, że Koszalin nie wykorzystał koniunktury. Daj Boże, żeby każde miasto tak wykorzystało możliwości.

14 radnych poparło prezydenta, 3 z lewicy było przeciw, 7 wstrzymało się.

Co do dofinansowania klubu AZS, to chodzi o 1,1 mln zł - te pieniądze trafią do Zarządu Obiektów Sportowych, a następnie do klubu w zamian za kolejne udziały w spółce AZS, która ma kłopoty finansowe. - Ten projekt to znak zapytania - mówił radny Mieczysław Załuski (SLD). - Co sesja dajemy na AZS pieniądze.

- To zadanie spółki, żeby szukać dla klubu sponsora strategicznego - mówiła Danuta Janus (PO).

- Ale nie podjęcie tej uchwały oznacza likwidację koszykówki w Koszalinie na wiele lat - mówił z kolei Stefan Turowski (PO). - Jest dług, który musi być spłacony, a echo wokół tego nie będzie dobrze świadczyło dobrze o Koszalinie.

- A ja zostałam wprowadzona w błąd, bo przekonywano mnie wcześniej, że te pieniądze będą wykorzystane na promocję miasta - mówiła Krystyna Kościńska.

Na koniec do potrzeby wsparcia AZS przekonywał prezydent miasta, który podkreślał, że AZS to jednak doskonała forma promocji dla Koszalina. Uchwała przeszła przy 19 głosach poparcia.

Zaskoczeniem była postawa radnych koalicji z PO przed głosowaniem uchwały w sprawie budowy aquaparku pod nadzorem ZOS w Koszalinie. Nie kryli bowiem swojego sceptycyzmu, choć poparli uchwałę, podobnie jak inni radni. Dodajmy, że chodziło o to, by ZOS dostał z kasy miejskiej 6,2 mln zł na rozpoczęcie szacowanej na 80 mln zł inwestycji. - Jest obawa, czy ZOS się uda - brak doświadczenia i kadry - mówił Bogdan Krawczyk (PO). - Szansą dla tej inwestycji jest to, by choć na początku, przy przygotowaniu dokumentacji, zajmował się tym ratusz, który zatrudnia ponad 300 osób i ma fachowców. Ale pojawił się argument pani skarbnik, że gdyby miasto wzięło na siebie wystąpienie o kredyt na aquapark, to wtedy mocno zostaną zachwiane wskaźniki finansowe miasta, co utrudni realizację innych inwestycji. Dlatego Platforma, składając jednak odpowiedzialność za pomysł na ręce prezydenta, poprze uchwałę.

Mieczysław Załuski proponował, by w ogóle odłożyć temat na później i by np. zobaczyć, jak sobie z inwestycją radzą w Łodzi; to nie przeszło. Jerzy Zaroda (SLD) wytykał, że brak jest analiz finansowych, szczegółów.

- Ja też mam obawy - przyznał prezydent Mikietyński. - Ja nie mówię, że to optymalna ścieżka, dopiero na końcu będziemy wiedzieli, czy dobrze wybraliśmy. Wiedzę mamy ogromną. Czy się uda? Przy wsparciu wszystkich myślę, że jesteśmy w stanie ten projekt zrealizować.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza