Koszalin> Czarne chmury znikają znad Broka

Spółka akcyjna Van Pur już w kwietniu dogadała się z duńską spółką Royal Unibrew w sprawie kupna koszalińskiego browaru. Chce go przejąć łącznie z pracownikami. Transakcja została zawarta, ale zgodnie z przepisami, jeśli biorą w niej udział przedsiębiorcy, których łączny obrót w roku poprzednim przekroczył na świecie 1 mld euro lub 50 mln euro w Polsce, musi zostać zgłoszona do urzędu antymonopolowego. I ta zgłoszona została .

- Teraz, zgodnie z decyzją prezes UOKiK spółka Van Pur może kupić od spółki Royal Unibrew zakład produkcji piwa zlokalizowany w Koszalinie - mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK w Warszawie. - Urząd antymonopolowy uznał, że ta transakcja nie wpłynie niekorzystnie na rynek browarniczy w Polsce ani w regionie. Od tej zgody, tak jak od każdej decyzji wydanej przez prezesa UOKiK, przysługuje w ciągu dwóch tygodni prawo odwołania. Jeśli jednak decyzja jest pozytywna, takich odwołań nie ma.

Spółka Van Pur w Rakszawie czekała na decyzję urzędu z niecierpliwością, ponieważ chce jak najszybciej dokończyć całą transakcję. Jak zapewnia Marek Krzystkiewicz, prezes zarządu firma po to kupuje browar w Koszalinie, aby produkować tu jak najwięcej piwa. Będzie to piwo Brok.

Z decyzji urzędu bardzo cieszy się osiemdziesięcioosobowa załoga koszalińskiego browaru.

- Mieliśmy nadzieję, że decyzja będzie pozytywna, ale jednak dopóki jej nie było, nie mieliśmy pewności, co z nami będzie - mówi jeden z pracowników. - Przecież w marcu Royal Unibrew chciał zamknąć zakład w Koszalinie i wszystkich ludzi wyrzucić na zielona trawkę. Ta groźba zniknęła. Mamy nadzieję, że teraz już wszystko pójdzie dobrze i wreszcie przestanie wisieć nad nami groźba utraty pracy. Nowy właściciel szuka nowych pracowników, więc chyba naprawdę poważnie myśli o firmie i produkcji.