Zmiany mają wejść w życie od września. O ile projekt uchwały poprą na czwartkowej sesji radni miejscy.
Urzędnicy argumentują, że parkomaty będą lepsze, bo estetyczne i kontrola nad gotówką będzie, jak należy. Przy tym powołują się na przykład Kołobrzegu, czy Słupska, gdzie takie urządzenia są od dawna.
Jednocześnie jest plan, by przedsięwzięciem zajęła się prywatna firma, wybrana w drodze przetargu. Wówczas miasto nie poniosłoby kosztów z racji montażu urządzeń, a także ich obsługi. Z tym, że potem zyski z parkingów byłyby do podziału z firmą (można przyjąć, że ta weźmie 55 procent z wpływów, ale to dokładnie określi umowa). Dodajmy, że koszt zakupu 26 parkomatów jest szacowany na ok. milion złotych.
A opłaty za postój? Tu mają być rewolucyjne zmiany i podwyżki. Po pierwsze, ma pojawić się nowa stawka - złotówkę ma kosztować pierwsze pół godziny parkowania; obecnie tyle kosztuje godzina parkowania.
Natomiast za pierwszą godzinę parkowania trzeba będzie płacić dwa razy tyle, co obecnie, czyli dwa złote. Ponadto 2,20 zł - za drugą godzinę, 2,40 zł - za trzecią i i 2 zł za czwartą i każdą następną.
Ponadto aż o 80 zł ma wzrosnąć miesięczny abonament i ma kosztować 180 złotych. Argument jest taki, że to i tak 20 zł mniej, niż w Kołobrzegu. Z kolei opłaty za poszczególne godziny parkowania są proponowane takie, jak obowiązują w Kołobrzegu.
Czy w Koszalinie parkowanie będzie droższe, a ludzi zastąpią maszyny (obecnie miasto dzierżawi parkingi prywatnej firmie)? W czwartek, w głosowaniu na sesji, zdecydują o tym radni miejscy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?