Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin> Fanaberie za miliony, czyli urząd pracy ma być większy

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 094 347 35 99 Fot. Radosław Brzostek
- Starosta koszaliński przekonuje, że obecnie urzędnikom PUP i starostwa, którzy działają w tym budynku przy ul. Racławickiej, jest bardzo ciasno. Ale jak koszalińscy radni miejscy przyklasną, to wkrótce to się zmieni i za pieniądze podatników budynek zna
- Starosta koszaliński przekonuje, że obecnie urzędnikom PUP i starostwa, którzy działają w tym budynku przy ul. Racławickiej, jest bardzo ciasno. Ale jak koszalińscy radni miejscy przyklasną, to wkrótce to się zmieni i za pieniądze podatników budynek zna
Starosta koszaliński chce budować nową siedzibę dla urzędu pracy. Za 5 - 6 milionów złotych! Z tego miasto chce dołożyć 2 miliony. Dzisiaj w tej sprawie zagłosują koszalińscy radni miejscy.

Prezydent Mirosław Mikietyński proponuje, by miasto dołożyło 2 miliony w latach 2010 i 2011, po milionie w każdym roku. - Starostwo musi wyprowadzić z piwnicy dawnego urzędu wojewódzkiego do obecnego PUP wydział geodezji.

A dla PUP trzeba nowego miejsca. Urząd pracy obsługuje zarówno mieszkańców powiatu, jak i miasta. Dlatego zdecydowaliśmy, że należy pomóc - tłumaczy decyzję prezydent. - W kosztach będziemy partycypować po połowie, co się uda, to będzie pochodziło z dofinansowania z zewnątrz. Poza tym jest to swego rodzaju transakcja wiązana - my się dokładamy do urzędu pracy, a powiat zajmuje się przejęciem lotniska w Zegrzu.

Nowa siedziba PUP ma być 5-kondygnacyjna, o powierzchni 360 m kw. i zostanie dobudowana do dzisiejszego budynku, w którym działa razem starostwo i PUP przy ul. Racławickiej. Tam będą biura, ale też m. in. sala konferencyjna, klub pracy, archiwum.

Tylko po co to wszystko? Czyżby urzędowi pracy było za ciasno w obecnych warunkach? Czy nie pomieści się razem z geodezją? Dziś PUP to ok. 80 pracowników; pośredniak zajmuje parter i II piętro przy ul. Racławickiej (ok. 40 pomieszczeń). Z kolei w starostwie pracuje 112 osób, które zajmują ok. 60 pomieszczeń (I, III i IV piętro).

- Geodezję i 36 urzędników musimy przenieść z piwnicy urzędu wojewódzkiego do nas, bo inspekcja pracy ma uwagi do tamtejszych warunków, że m. in. strop jest za nisko - mówi starosta Roman Szewczyk.

- Musimy też przenieść do siebie dział orzecznictwa o niepełnosprawności - do tego potrzeba 6 pokoi. Potrzebujemy też pomieszczeń na archiwa, których już nie mamy gdzie upychać. Naprawdę mamy ciężko i ciasno. A w byłym urzędzie wojewódzkim nie ma wolnych pomieszczeń, więc musimy jakoś sobie radzić.

Do tego, jeżeli chodzi o działalność urzędu pracy, to zwiększa się zakres zadań; dochodzi promocja zatrudnienia, a więc wszelkiego rodzaju szkolenia - gdzieś to trzeba organizować, a obecnie nie mamy do tego warunków.

Starosta dodaje, że z prezydentem Koszalina umówił się, że ile się da, to powiat zdobędzie z dofinansowania, m. in. z PFRON. - A resztę, której nam zabraknie, podzielimy po połowie i dołożymy ze swoich budżetów - mówi Roman Szewczyk. - Spodziewam się, że nowy budynek będzie gotowy w 2011.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza