Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin> Kolejny darmowy punkt dostępowy do internetu

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Radosław Brzostek
Mateusz Kopczyński, Filip Pikutowski, Cyprian Podściański, Bartek Sokół - uczniowie klasy 5c już surfują po internecie. Byli pierwszymi, którzy skorzystali z hotspota przy ich szkole.
Mateusz Kopczyński, Filip Pikutowski, Cyprian Podściański, Bartek Sokół - uczniowie klasy 5c już surfują po internecie. Byli pierwszymi, którzy skorzystali z hotspota przy ich szkole.
Do tego potrzebny jest jedynie najprostszy laptop albo trochę lepszy niż zwykły telefon komórkowy. Wciskasz jeden guzik i już - masz internet. W Koszalinie posurfujesz po sieci za darmo.

Musisz tylko znaleźć się w zasięgu hotspotu, czyli punktu darmowego dostępu do internetu. I wejdziesz do sieci bez problemu. Będziesz przeglądać strony, sprawdzać pocztę, zalogujesz się nawet na stronie swojego banku.

Co jeszcze? Wczoraj sprawdziliśmy dokładnie. Zajrzeliśmy nawet na zakazane strony. W Koszalinie zaczął właśnie działać kolejny, piąty już, z planowanych 65, hotspotów. Ten najnowszy, wczoraj zainstalowany i uruchomiony, swoim zasięgiem obejmuje tereny wokół Szkoły Podstawowej nr 17.

- W tej chwili w mieście działa pięć punktów darmowego dostępu do internetu, które obsługuje Urząd Miejski - mówi Rafał Back, informatyk z koszalińskiego ratusza.

Przypomnijmy, miasto realizuje program "Inteligentny Koszalin", dzięki któremu życie w mieście ma być całkowicie skomputeryzowane, a obieg dokumentów, wszystkich informacji, opierać się będzie na przesyłaniu impulsów elekromagnetycznych za pośrednictwem światłowodu. Brzmi jak z filmu SF?

- To nie są bajki. Mamy już ułożonych kilka kilometrów światłowodu, projekt ma kosztować łącznie 20 mln zł i do 2014 roku powinien być zakończony - mówi Piotr Jedliński, prezydent Koszalina.

Wróćmy jednak do hotspotów. Jak z nich korzystać? - Każdy z tych pięciu darmowych punktów dostępu do internetu, które w tej chwili funkcjonują w mieście, ma zasięg około 300 metrów - podaje szczegółowe dane informatyk Rafał Back.

- Każdy oferuje prędkość łączenia do 512 kB na sekundę, a jednocześnie może z każdego z nich korzystać 100 osób - wylicza.

Da się prościej? Hotspot ma określony zasięg. By z niego skorzystać trzeba więc znaleźć się w jego zasięgu. W przypadku koszalińskich hotspotów to jest około 300 metrów od punktu, w którym znajduje się urządzenie. Ważne - im bliżej, tym lepsza jakość połączenia.

Jeśli już jesteśmy w zasięgu, wystarczy uruchomić nasz komputer (laptop) lub telefon komórkowy. Jest tylko jeden warunek - laptop lub komórka musi mieć kartę sieciową Wi-Fi. Większość nowych urządzeń ma taką już wbudowaną. Jeśli nasze nie ma, można ją kupić. Kosztuje około 30 złotych. Co dalej?

- Klikając uruchamiamy przeglądarkę internetową. Pokaże się okienko z regulaminem, który koniecznie musimy zaakceptować - tłumaczy dalej Rafał Back. - Gdy to zrobimy, możemy już korzystać z sieci. Obsługa jest więc wręcz banalnie prosta.

Korzystać z hotspotów może każdy. Nie ma ograniczeń wiekowych. Jest to też usługa darmowa. Niektóre strony są jednak zablokowane. Podobnie z komunikatorami.

Korzystanie z nich jest ograniczone. Nam wczoraj jednak udało się przy SP nr 17 skorzystać z komunikatora gadu-gadu i wejść na stronę pornograficzną. - To będzie za chwilę zablokowane - zapewnił prezydent Jedliński, który był świadkiem tego połączenia.

Dodajmy jeszcze, że koszt uruchomienia w Koszalinie wszystkich 65 hotspotów to 600 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza