My już dzisiaj podajemy, o ile drożej trzeba będzie zapłacić na rzecz Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
Opłaty za odbiór śmieci, w przeliczeniu na każdą rodzinę, wzrosną średnio miesięcznie o dwa złote. Powód podwyżek? PGK kupuje nowy sprzęt, a dokładniej drugie nowe sito do przerobu odpadów. To pozwoli zmniejszyć wysokość tzw. opłaty marszałkowskiej, którą firma płaci za składowanie niesegregowanych odpadów. W przyszłości, gdy w Koszalinie powstanie spalarnia odpadów, takie składowanie w ogóle ma zniknąć, a co za tym idzie - powinny zniknąć obciążenia finansowe z tego tytułu w postaci opłaty marszałkowskiej.
Przynajmniej teoretycznie. - Ale to inwestycja, która będzie zrealizowana za kilka lat. A zależy nam, by już teraz jak najmniej płacić za składowanie - mówi Monika Tkaczyk, zastępca dyrektora PGK.
Podwyżka dotknie zarówno właścicieli domków jednorodzinnych, jak i lokatorów spółdzielczych bloków. Ci pierwsi mają umowy na odbiór pojemników albo worków. W przypadku pojemników, dotychczas miesięcznie (odbiór dwa razy w miesiącu, ale są też dwa miesiące w roku, gdy odbiór jest 3-krotny; w sumie 26 razy w roku PGK odbiera odpady z każdej posesji) za 120-litrowy pojemnik trzeba było płacić 22,24 zł, po zmianach to będzie - 23,98 złotego.
Przy pojemnikach 240-litrowych - jest 39,80 zł, a ma być 42,30 złotego. Właściciele domków mogą też podpisywać umowy na odbiór 120-litrowych worków - w tym przypadku miesięczna opłata to obecnie 24,38 zł, po nowemu ma być 26,12 złotego.
Kilka złotych więcej miesięcznie za odbiór śmieci zapłacą też lokatorzy bloków (stawki są negocjowane przez PGK z każdą spółdzielnią oddzielnie). Po podwyżkach każda osoba będzie płacić średnio 10,50 zł, a więc 3-osobowa rodzina zapłaci miesięcznie 31,50 złotego. To ok. 10 zł więcej niż 3-osobowa rodzina żyjąca w domku. Skąd tak duża różnica na niekorzyść mieszkańców blokowisk?
- To wynika z ogólnopolskich badań tendencji. Mianowicie żyjący w blokach wyrzucają na bieżąco większą ilość odpadów różnego rodzaju, niż żyjący w domkach - mówi Monika Tkaczyk. - Ponadto stawki nie są z sufitu. Każda spółdzielnia wie, ilu ma lokatorów i jaka jest skala odbioru odpadów przez PGK. Na tej podstawie można określić koszty.
Od nowego roku PGK ma propozycję dla samotnie mieszkających w domkach - mianowicie mniejsze worki na odpady. - Dzięki temu samotnie mieszkający będą płacić około połowę mniej, niż teraz, gdy korzystają ze 120-litrowych worków, które dla jednej osoby są za duże - wyjaśnia Monika Tkaczyk.
Dodajmy, że PGK zatrudnia ok. 250 osób. Średnia pensja w firmie to 2,6 tys. zł brutto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?