Koszalin> Opóźnienie w budowie Orlika na osiedlu Wenedów

Najwyraźniej wykonawcy niewiele sobie robią z grożących im kar finansowych za opóźnienia.

Orlik na osiedlu Koszalińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego przy ul. Wenedów miał być gotowy do końca listopada. Jednak wykonawca (firma Prestige ze Szczecina) niespecjalnie spieszył się z robotą, a przeszkodą w terminowym oddaniu inwestycji do użytku wcale nie była zła pogoda. Raczej wielość zleceń.

Przypomnijmy, przez pewien okres po firmie nie było nawet śladu na placu budowy. Podobny problem pojawił się także na drugim boisku, przy Szkole Podstawowej nr 18, który budowała ta sama firma. Tam także był poślizg z robotą, a wykonawca wszedł na plac budowy dopiero po kilku interwencjach ze strony ratusza.

W końcu, z około 2-miesięcznym opóźnieniem, wykonawca oddał do użytku Orlika przy SP 18. Nie obyło się bez kar (0,15 procenta z należności potrącone za każdy dzień zwłoki). Dodajmy, że koszt każdego z Orlików to ok. 1,4 mln złotych.

A co z boiskami na Wenedów? Okazuje się, że firma Prestige zgłosiła już kompleks do odbioru, 22 dni po terminie (za to naliczono ponad 42 tys. zł kary). Do tej pory jednak boiska nie zostały odebrane. Dlaczego? - Bo spadł śnieg i najzwyczajniej nie dało się przeprowadzić odbioru - mówi Grzegorz Śliżewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego.

Tak się jednak składa, że do tej pory śnieg już zdążył z boiska zniknąć. Co więcej, znowu trochę go napadało. A odbioru, jak nie było, tak nie ma. - Ma być przeprowadzony w przyszły czwartek - poinformował nas wczoraj Grzegorz Śliżewski.

Tymczasem młodzi piłkarze - amatorzy nic sobie nie robią z kiepskiej pogody, a tym bardziej z odbiorów technicznych - dostają się na teren Orlika na Wenedów, choć to teren grodzony, i kopią piłkę, aż miło.

Dodajmy, że w tym roku miasto planuje budowę kolejnych dwóch Orlików - przy SP nr 4 oraz w Jamnie. Może tym razem pójdzie szybciej.