Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin. Po targach budownictwa

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 94 347 35 99
Koszalin. Po targach budownictwa Przed dwa dni zaglądali tu ci, którzy budują się albo dopiero zamierzają, także ci, którzy wyposażają dom, bądź mieszkanie oraz ogród.
Koszalin. Po targach budownictwa Przed dwa dni zaglądali tu ci, którzy budują się albo dopiero zamierzają, także ci, którzy wyposażają dom, bądź mieszkanie oraz ogród. Radosław Brzostek
Ta impreza zawsze się udaje, a frekwencja jest murowana - chodzi o Targi Budownictwa "Dom i Ogród". W ten weekend do Koszalina zjechali wystawcy z całej Polski, by kolejny raz wziąć udział w targach. Dopisali też klienci.

Przed dwa dni zaglądali tu ci, którzy budują się albo dopiero zamierzają, także ci, którzy wyposażają dom, bądź mieszkanie oraz ogród. Ale też ci, którzy lubią być na bieżąco z nowinkami technicznymi. - Zawsze tu zaglądam, bo lubię być zorientowany w nowościach. Tym razem znalazłem np. bardzo ciekawe urządzenie do piaskowania, co prawda nie wiem, czy coś takiego kupię, ale warto czegoś się o tym dowiedzieć - usłyszeliśmy od pana Krzysztofa, który przyszedł na targi.

- A ja przyszłam z koleżanką, bo choć dom już wybudowałam i urządziłam, to jednak zawsze można tu coś ciekawego znaleźć - mówi pani Bożena. - Np. tapety - mają tu 250 wzorników i to takich, o jakie trudno w sklepach. Albo ogrzewanie podłogowe - doskonałe, choć kosztowne rozwiązanie. Ale tak sobie rozmawiamy z koleżanką, że warto w coś takiego inwestować, bo to jednak z czasem się zwraca. Ciekawe są też inne metody korzystania z energii ekologicznej, m. in. solary. A najlepsze jest to, że o wszystko można tu dopytać doradców.

Bo co prawda na stoiskach nie można było niczego kupić (poza drobiazgami, jak np. środki do czyszczenia przypalonych naczyń kuchennych), ale można było dopytać o szczegóły, ceny, a także, gdzie ewentualnie szukać sklepu albo dostawcy.

- Kryzys? Tego tu nie widać. Wiem, co mówię, bo na co dzień prowadzimy w Koszalinie biuro kredytów, ale też pomagamy klientom w szukaniu projektów domów, doradzamy i prowadzimy ich od początku do końca przy załatwianiu związanych z tym spraw. I klienci są, mimo tego wszystkiego, co słyszymy w telewizji, że jest tak źle - są, kupują, budują - mówi Barbara Oberska, z biura doradztwa kredytowego.

- A co ciekawe, młodzi ludzie nie chcą zaczynać, jak kiedyś było, od kawalerki. Oni od razu chcą 3 pokoje albo mały domek. Nie boją się kredytów. Tak więc w styczniu wiele osób korzystało z naszego doradztwa, brało kredyty, by na wiosnę zacząć się budować. Ciekawostką jest, że wraca znowu moda na domy - klocki. A więc ta forma zabudowy, która kiedyś była preferowana. Dziś ludzie odchodzą od dachów w stylu dworkowym, wybierają nowoczesne proste bryły, czyli tzw. klocki.

A jak już mowa o nowoczesnych rozwiązaniach, to trzeba przyznać, że dużym zainteresowaniem cieszył się na targach inteligentny system zarządzania domem. Co to takiego? - Chodzi o urządzenie, które łączy w sobie obsługę wszystkiego, co jest elektryczne i elektroniczne w domu - mówi Roman Ustaszewski proponujący system Fibaro.

- Można do tego podłączyć telewizor, klimatyzację, bramę wjazdową, dosłownie wszystko. System reaguje na głos, na pilota, ale działa też na odległość. Będąc na wakacjach możemy przy pomocy smartfona wyłączyć zapomniane żelazko albo uruchomić alarm antywłamaniowy w domu. Cena? Średnio 5 tys. zł netto dla 80-metrowego domku.

Przed halą Gwardii tradycyjnie przygotowano tez Giełdę Ogrodniczą, a tu: - O dziwo, mimo kiepskiej jeszcze pogody, klientela dopisała - cieszył się Zenon Walczak, który ma ogrodnictwo pod Poznaniem. Pan Zenon oferuje w sprzedaży m. in. drzewka owocowe i krzewy ozdobne. Klientom tłumaczył, że drzewka są na tyle zabezpieczone, że mogą przeczekać jeszcze tydzień, dwa np. w garażu - do czasu, aż pogoda się ustabilizuje i mróz już nie będzie zagrażał roślinom.

- I wtedy będzie można wysadzać je do ziemi - mówił. - i nie ma co tak rąk załamywać nad tą naszą długą zimą. Ona nie była w tym roku taka zła. Bo nie było warunków do tego, by roślinność wybudziła się na dobre, a potem zagroził jej mróz. To wszystko, co jest jeszcze w ziemi i jeszcze nie odbiło, jest bezpieczne. Przyjdzie pora, to wszystko zacznie rosnąć.

Tak więc na giełdzie można było kupić i sadzonki i drzewka, ale też nasiona. Dużo chętnych kupowało też niedrogie (bo po 2 zł) kwitnące sadzonki bratków. - Je można już z powodzeniem wsadzać do gruntu, bez obaw, że temperatura im zaszkodzi - mówił kolejny z ogrodników.

Poza roślinami można też było kupić ceramiczne dekoracje do ogrodu, ale też miody i wyroby wędliniarskie według domowej receptury.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza