Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin> Podjazdy zrobiono, ale nie wszędzie

Irena Boguszewska [email protected] Tel. 094 347 35 99 Fot. Radosław Brzostek
Na ul. Dworcowej właśnie zrobiony został podjazd dla osób poruszających się na wózkach, który umożliwia im wyjazd na ul. Armii Krajowej.
Na ul. Dworcowej właśnie zrobiony został podjazd dla osób poruszających się na wózkach, który umożliwia im wyjazd na ul. Armii Krajowej.
Niepełnosprawni z Koszalina wreszcie wywalczyli sobie podjazd na ul. Dworcowej. Jest już gotowy i dzisiaj zostanie oficjalnie odebrany.

Miasto za podjazd zapłaciło 33.317 zł. Wykonała go Przedsiębiorstwo Inżynieryjno-Budowlane "Magro" z Koszalina. Dzisiaj ma je przekazać.

- O ten podjazd walczyliśmy od czterech lat - mówi Stanisław Żabiński ze Stowarzyszenia "Ikar". - Najpierw mówiliśmy i prosiliśmy, od dwóch lat pisaliśmy petycje, a rok temu zrobiliśmy happening na ulicy. Osoby na wózkach inwalidzkich na ulicy pokazali na czym polega problem. Do nas przyłączyły się matki z dziećmi w wózkach, gdyż okazało się, że mają taki sam problem jak my. I wreszcie ktoś się nad nami wszystkimi ulitował.

Dotychczas trzy schodki uniemożliwiały nam wydostanie się z ulicy Dworcowej bezpośrednio na Armii Krajowej. Zdrowi ludzi pokonują trzy stopnie, a my na wózkach musieliśmy robić objazd przez ul. Jana z Kolna, w sumie wynosił on 400 metrów. Teraz jest dobrze.

Jak twierdzi Grzegorz Śliżewski, rzecznik prasowy koszalińskiego ratusza, ułatwienia dla osób niepełnosprawnych są robione na ich życzenie. To oni wskazują, co trzeba zrobić, aby pomóc im poruszać się po mieście. Obecnie przy teatrze robiona jest dobudówka, w której zostanie zamontowana winda dla osób niepełnosprawnych.

Miasto zleca też wykonanie dokumentacji na windę w Urzędzie Stanu Cywilnego, aby niepełnosprawni mogli brać udział w uroczystościach. Powinna być wykonana w roku przyszłym. Trwa też przystosowanie kilku toalet do potrzeb osób poruszających się na wózkach.

- Prosiliśmy o windę w teatrze, ponieważ wyciąg z platformą, który został zamontowany na schodach był niebezpieczny - mówi Stanisław Żabiński. - Nadawał się na trzy lub cztery schodki, a nie na normalne między piętrami. Wytrzęsło na nim tak człowieka, że od razu odechciewało mu się nie tylko spektaklu, ale wszystkiego. Wystąpiliśmy o parking dla niepełnosprawnych w garażu podziemnym w Centrum "Forum".

A teraz "Ikar" walczy z krawężnikami. W wielu miejscach w mieście są tak wysokie, że na wózkach nie da się ich pokonać. Zdarza się, że nawet na nowych przejściach przez jezdnię z jednaj strony krawężnik jest obniżony, a z drugiej sterczy 20 cm w górę.

Nie zawsze miasto pamięta o niepełnosprawnych. Ostatnio pięknie wyremontowany został Plac Polonii przed biblioteką, są nowe schody, ale nie ma podjazdu dla niepełnosprawnych. Oni muszą jechać do biblioteki podjazdem dla samochodów. A to jest niezbyt bezpiecznie.

G. Śliżewski wyjaśnia, że do biblioteki jest ciąg pieszo-jezdny, więc miasto nie widziało potrzeby robienia dodatkowego przy schodach. A ten zwiększyłby znacznie koszt całej inwestycji.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza