Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin> Profesor otrzymał doktorat honoris causa

Jakub Roszkowski, [email protected], Fot. Radosław Brzostek
Rektor Tomasz Krzyżyński wręcza honorowy tytuł profesorowi Jarosławowi Mikielewiczowi. Obok stoi promotor profesor Tadeusz Bohdal.
Rektor Tomasz Krzyżyński wręcza honorowy tytuł profesorowi Jarosławowi Mikielewiczowi. Obok stoi promotor profesor Tadeusz Bohdal.
- Właściwie to czuję się zażenowany tymi wszystkimi pięknymi słowami pod moim adresem.

Nie wiem, czy na nie zasłużyłem - skomentował wielką galę na Politechnice Koszalińskiej profesor Jarosław Mikielewicz.

- Ależ naturalnie! - zareagował Tadeusz Bohdal, promotor doktoratu. Profesor Jarosław Mikielewicz otrzymał w środę tytuł doktora honoris causa koszalińskiej uczelni technicznej. Chór Politechniki odśpiewał dla niego hymn Laudate Dominum, a promotor doktoratu, profesor Bohdal, udowadniał, że ten honorowy tytuł Jarosławowi Mikielewiczowi się należy.

- Wyróżniamy najlepszego z najlepszych - mówił. - I to nie tylko najlepszego naukowca, ale naprawdę wspaniałego człowieka, który od ponad 30 lat jest moim przyjacielem.

Profesor Mikielewicz urodził się w 1941 roku w Wilnie. Studiował w Gdańsku, w 1973 roku został zatrudniony w ówczesnej Wyższej Szkole Inżynierskiej w Koszalinie, dziś Politechnice Koszalińskiej. Z nią współpracuje do dziś. Jest jednak przede wszystkim dyrektorem naczelnym Instytutu Maszyn Przepływowych PAN w Gdańsku. Tytuł profesora zwyczajnego otrzymał w 1990 roku.

Mikielewicz jest wybitnym naukowcem w zakresie termodynamiki i wymiany ciepła, autorytetem uznawanym na całym świecie. Jego dorobek naukowy to ponad 250 prac. Jego publikacje były cytowane już 160 razy. Profesor Mikielewicz jest członkiem wielu stowarzyszeń naukowych, a także Polskiej Akademii Nauk. Ma medal "Zasłużony dla WSInż. Koszalin" oraz Odznakę Honorową "Za zasługi dla rozwoju województwa koszalińskiego".

- Będę się starał godnie reprezentować Politechnikę Koszalińską jako jej honorowy doktor - mówi profesor Mikielewicz. - Muszę powiedzieć, że miałem wspaniałych nauczycieli i to na pewno dzięki nim jestem tu, gdzie jestem. Istnieje swego rodzaju spór, w którym dyskutuje się o tym, czy ważniejsza jest teoria, czy praktyka. Ja powiem tak: bez teorii nie ma praktyki, one się uzupełniają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza