Chodzi o sporną nieruchomość, gdzie od lat działają dzierżawcy, m. in. Cukiernia Poznańska. Dzisiejsze spotkanie będzie prowadzone za zamkniętymi drzwiami, tzn. bez udziału mediów. Nie jest ono w żaden sposób wiążące, nie decyduje też o udziale w późniejszym przetargu.
O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Ratusz w końcu wypowiedział przedsiębiorcom umowy dzierżawy - te tracą ważność z końcem lutego. Do tego czasu dzierżawcy mają się wyprowadzić, a kilka pawilonów przy ul. Połtawskiej zostanie wyburzone.
Do sprzedania w drodze przetargu nieograniczonego będzie wówczas plac o powierzchni 550 m kwadratowych. - Zrezygnowaliśmy z ogłaszania przetargu na koncepcję i jej wykonanie - mówi wiceprezydent Krzysztof Hołub.
- Na kolegium prezydenckim zapadła w końcu decyzja, że ma to być przetarg, w którym każdy będzie mógł wziąć udział. Miasto zyska na tym finansowo. Zakładam, że nawet do 3 tys. zł za m kw. nieruchomości. Przetarg będzie ogłoszony w połowie roku, może w lipcu albo sierpniu. W warunkach chcemy zawrzeć zapis, który zobowiązałby nabywcę do uzgodnienia projektu budowlanego z prezydentem miasta.
W jakim celu jest więc dzisiejsze spotkanie? - Chcieliśmy dać możliwość spotkania się dzierżawców pawilonów z developerami, którzy są zainteresowani udziałem w przetargu, by mieli okazję ewentualnie wynegocjować warunki dzierżawy powierzchni w nowym obiekcie - mówi wiceprezydent.
- Chcę w ten sposób uniknąć też zarzutu, że sprzyjam jakiemuś developerowi, bo do tej pory zgłosił się do nas jeden zainteresowany udziałem w przetargu i nikt poza nim. Stąd to spotkanie. A czy ktoś z niego skorzysta? Zobaczymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
