Tegoroczna impreza miała nieco inny charakter - organizatorzy postawili na ekologię i energię odnawialną, czego dowodem był cykl wykładów "Energooszczędność i ekologia w budownictwie - to się opłaca".
Na targowej hali można było obejrzeć systemy grzewcze i technologie związanej z energią odnawialną (np. panele słoneczne, czy pompy ciepła). Można też było specjalistom zadać konkretne pytania, a nawet zamówić instalacje do własnych domów.
Ci, którzy jeszcze własnych czterech kątów nie mają, mogli na giełdzie ich poszukać. Pośrednicy w handlu nieruchomościami, deweloperzy oraz firmy pośredniczące w udzielaniu kredytów budowlanych wypatrywali na targach nowych klientów.
Nie brakowało ciekawostek np. ekologicznych środków czystości, które mogą być konkurencją dla chemii gospodarczej, nowoczesnych naczyń, czy kuchennych gadżetów.
Niestety nie udała się giełda ogrodnicza towarzysząca targom.
Zwykle mnóstwo koszalinian korzysta z okazji, by na giełdzie kupić w atrakcyjnej cenie rośliny do ogródków. Tym razem deszcz i wiatr sprawiły, że tylko najodważniejsi opuścili domowe pielesze. Na nich czekały sadzonki borówek amerykańskich (od 12 złotych za sztukę), różnokolorowe wrzosy (od 5 złotych), czy pyszne kurpiowskie pieczywo razowe. Można było nawet kupić wyroby góralskiego rzemiosła (wełniane skarpety już za 10 złotych).
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?