Koszalinianka wygrała festiwal Niemena w Słupsku (zdjęcia, wideo)

Daria Zawiałow jest już utytułowaną wokalistką. Ma na swoim koncie sporo sukcesów ogólnopolskich, w tym zwycięstwo w finale "Szansy na sukces" oraz nagrodę specjalną podczas poprzednich edycji festiwalu "Niemen Non Stop". Tym razem zaśpiewała dwie piosenki Niemena, w tym "Wernyhorę" do słów Juliusza Słowackiego oraz "Noc", kompozycję własną.

Na scenę wyszła delikatna blondynka ubrana w skromną czarną sukienkę, która zaśpiewała silnym głosem. Zachwyciła publiczność i jury.

- Masz w sobie soulową frazę Arethy Franklin. Idź tą drogą - radziła wokalistce znakomita kompozytorka Katarzyna Gaertner, zasiadająca w tegorocznym jury. Komplementów nie żałowali jej także pozostali jego członkowie: Tomasz Jaśkiewicz i Kazimierz Mazur. Podkreślali , że Zawiałow wie, co śpiewa i pytali, dlaczego jeszcze nie wyjechała do USA, aby robić karierę na Broadwayu , bo jej głos brzmi tak, jakby była Murzynką.

- Kocham Polskę - odpowiedziała zachwycona wokalistka i zeszła ze sceny z sześcioma tysiącami złotych nagrody, ufundowanej przez prezydenta Słupska.

I nagroda - 5 tys. zł - w kategorii zespół przypadła Nieczułym Gentelmenom , czyli czterem zaprzyjaźnionym wokalistom z Wydziału Wokalnego Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. F. Chopina przy 'Bednarskiej' w Warszawie: Michałowi Bojarski emu, Grzegorzowi Duszakowi, Mateuszowi Menichowi i Łukaszowi Rosińskiemu. Jurorów zaskoczyli swoim wykonaniem m.in. "Wspomnienia" Niemena do słów Juliana Tuwima, bo wokaliści nie tylko śpiewali słowa piosenki, ale także fantastycznie naśladowali instrumenty. Prawdopodobnie z tego powodu otrzymali również nagrodę publiczności, która nagrodziła ich dodatkowo gromkimi brawami.

II miejsce w kategorii zespół otrzymała dwuosobowa grupa "Per aspera od astra" ze Złotowa, której wokalista Dawid Krzyk zdaniem jury w stosunku do ubiegłego roku bardzo się rozwinął i świetnie by brzmiał z towarzyszeniem orkiestry. Wśród solistów II miejsce przyznano Idze Kozackej z Kłobucka, a dwa równorzędne trzecie miejsca przypadły: Studiu Batuta Voices z Koszalina i solistce Patrycji Mizerskiej z Bielawy. W kategorii open nagrodzono Katarzynę Brzóskę z Warszawy. Ponadto przyznano cztery wyróżnienia : dla wokalisty Macieja Zadykowicza z Białegostoku oraz trzech zespołów: Spiritus Movens z Lublina, Moonshine z Warszawy i Yoachim z Warszawy. Ta ostatnia grupa otrzymała także nagrodę Radia Koszalin: sesję nagraniową w radiowym Studio Koncertowo-Nagraniowym im. Czesława Niemena w Koszalinie.

Główną gwiazdą sobotniego wieczoru na scenie słupskiego teatru była jednak Natalia Niemen, która razem ze swoim zespołem przypomniała publiczności mniej znane utwory jej ojca, balansując nastrojami między poważnymi pieśniami m.in. z płyty "Terra deflorata", prześmiewczą piosenką "Jagody szaleją", po znane przeboje w rodzaju "Płonie stodoła", a kończąc na brawurowym wykonaniu songu "Dziwny jest ten świat". Przy okazji widownia dowiedziała się, że choć córka ceni dorobek ojca, to lubi go przedstawiać jako człowieka z krwi i kości, który miał swoje przywary i jasno określony stosunek do świata.

- Pod koniec życia ojciec często mówił, że nasz świat nie jest dziwny, ale coraz bardziej dziki - zdradziła wokalistka, której na widowni słuchała mama Małgorzata Niemen, gość honorowy festiwalu.

Publiczność, nieco zmęczona 5-godzinnym maratonem muzycznym, z chęcią szukała odpoczynku , kontemplując wystawę fotografii Marka Karewicza, autora około 5 tysięcy zdjęć Czesława Niemena i całej plejady polskich legend muzyki "mocnego uderzenia", która przyjechała do Słupska z archiwum rock'n'rollowej Fundacji Sopockie Korzenie.