Koszaliński browar może zostać uratowany!

Zakład ten decyzją zarządu duńskiej spółki Royal Unibrew Polska, do którego należy, miał zostać zamknięty. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że może jednak będzie dalej produkować piwo.

Wczoraj w browarze było spotkanie pracowników. Idąc na nie obawiali się, że dostaną dawno zapowiadane wypowiedzenia. Tymczasem dowiedzieli się, że znalazł się kupiec na zakład. Iwona Gniedziejko-Płuciennik, rzecznik prasowy spółki Royal Unibrew Polska potwierdziła, że na stronie internetowej duńskiej spółki (www.royalunibrew.com) pojawiło się ogłoszenie dla inwestorów giełdowych o sprzedaży browaru w Koszalinie. Ma go kupić spółka akcyjna Van Pur z Rakszawy pod Rzeszowem.

- Obecnie sprawa jest w Urzędzie Ochrony Konsumentów i Konkurencji - mówi I. Gniedziejko-Płuciennik. - Jeśli urząd nie sprzeciwi się transakcji, to zostanie ona zawarta. Zakład zostanie sprzedany i dokonany będzie transfer pracowników. Najprawdopodobniej nastąpi to w kwietniu lub w maju. A wtedy załoga nie otrzyma wypowiedzeń, a zostaną przejęta przez nowego właściciela.

Koszaliński browar zatrudnia w sumie ponad 80 osób. Wczoraj właściwie nie wiedzieli, czy się mają cieszyć, czy martwić.

- Jeśli browar nie zostanie zamknięty, to będzie chyba cud - mówili. - Przecież to byłby wielki grzech, gdyby zakład, który istnieje od ponad 140 lat, jest symbolem miasta, ma zbyt na wytwarzane piwo raptem przestał istnieć. Jednak nie mamy pewności, czy zostanie kupiony, a jeśli tak, to co zrobi nowy właściciel. Jeśli faktycznie będzie w Koszlainie dalej produkować piwo i nie zwolni ludzi, to świetnie. Jeśli natomiast zostawi parę osób i zrobi tu magazyny, czy hurtownię, to będzie znacznie gorzej.

Spółka Van Pur produkuje piwo w Rakszawie pod Rzeszowem, kontunuując tradycje od 1713 roku. Obecnie może go wytwarzać 1 mln hektolitrów, czyli sześć razy więcej niż w 1993 roku, kiedy rozpoczęła się wielka modernizacja. Jest dostawcą piwa m.in. dla sieci Tesco.