Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalińskie> Można zostać zawodowym żołnierzem

Cezary Sołowij [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. sxc. hu
Stan zdrowia młodych ludzi zostanie zweryfikowany. To być może ich pierwszy krok w zawodowej wojskowej karierze.
Stan zdrowia młodych ludzi zostanie zweryfikowany. To być może ich pierwszy krok w zawodowej wojskowej karierze.
W regionie koszalińskim przez sito wojskowych lekarzy przejdzie w tym roku ponad trzy i pół tysiąca młodych mężczyzn. Już dzisiaj rozpoczną pracę komisje.

To pierwszy krok, żeby zostać zawodowym żołnierzem.

Poboru nie ma już od roku. Obecnie przed komisją lekarską staną mężczyźni urodzeni w 1991 roku i ci, którzy nie mają jeszcze ustalonej kategorii zdrowotnej i nie ukończyli 24 roku życia.

- Nie ma się czego bać. Przyjść trzeba. W tej chwili przeniesienie do rezerwy następuje dwa tygodnie po uprawomocnieniu

Kosicki, szef Wydziału Rekrutacji Wojskowej Komendy Uzupełnień w Koszalinie, która kwalifikacje rozpocznie w środę. Od dzisiaj działają komisje w Białogardzie i Świdwinie.

- Określimy jedynie ich zdolność do służby. Wypełnia też ankietę, w której określą swoje relacje z wojskiem - opisuje funkcjonowanie komisji major. Uznani za całkowicie niezdolnych do służby wojskowej nie będą ujęci w ewidencji wojskowej. - Będą mieć uregulowany stosunek do służby wojskowej, a to ważne - podsumowuje.

- Jeżeli ktoś nie otrzymał wezwania i tak ma obowiązek stawić się przed komisją - wyjaśnia major. Wystarczającą informacją jest obwieszczenie, które rozplakatowano na terenie działania WKU. - Brak usprawiedliwienia można skończyć się grzywną lub wizytą policji - ostrzega i zachęca, bo wojsko jest szansą dla wielu młodych na pracę i godziwe zarobki.

- W tym roku co prawda przyjmują tylko oficerskie szkoły wyższe, ale można "załapać" się na służbę przygotowawczą. A bez opinii komisji kwalifikacyjnej to niemożliwe - tłumaczy major. Szeregowiec może zarobić 2500 zł brutto, kapral prawie 3 tys. zł, zaś podporucznik 3600 zł.

Jest tylko jeden szkopuł: do końca czerwca szansę na taką służbę z przyczyn finansowych i braku przepisów wykonawczych są mało realne.

Podobnie jak możliwość służenia w Narodowych Siłach Rezerwowych, choć ta formacja ma być jedynie uzupełnieniem etatów w wojsku i działać doraźnie, np. w czasie klęsk żywiołowych.

- Chodzi o to, aby żołnierze rezerwy, mający przydziały kryzysowe i emeryci wojskowi w ramach NSR stanowili wzmocnienie potencjału jednostek - wyjaśnia major.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza