Początek niedzielnego spotkania w Kobylnicy należał do miejscowych koszykarek. Za sprawą Aleksandry Jagodzińskiej Eko Energy Hit prowadził 6:2. W 3. minucie "trójkę" dorzuciła jeszcze Joanna Szymczak-Górzyńska i gospodynie miały sześć oczek przewagi 9:3.
Od tego stanu przyjezdne zaczęły grać bardzo agresywnie w obronie i popisowo w ataku. Ślęza przejęła inicjatywę, odrobiła straty i z biegiem czasu uzyskała przewagę. W 34. minucie wrocławianki prowadziły 69:53 i kontrolowały bieg wydarzeń na boisku. Ostatecznie Wrocław był górą i wygrał zasłużenie.
- W każdym meczu zdarzają się nam wielominutowe przestoje. Są one przeważnie pięcio, ośmio, a nawet czasami dziesięciominutowe. Potem jak przeciwnik odjedzie, to trudno wrócić do gry. Fatalna była druga kwarta w naszym wykonaniu. Ta faza rywalizacji przesądziła o naszej porażce - ocenił Robert Pietraś, kobylnicki trener.
- Wprawdzie udało się nam trochę zmniejszyć straty z dwudziestu trzech do dziewięciu oczek. To był jednak straszny wysiłek moich zawodniczek. W końcówce meczu zabrakło sił i skuteczności. Ponownie wkradł się niepotrzebnie chaos i Ślęza spokojnie punktowała. We wrocławskim zespole nie do zatrzymania była Agnieszka Śnieżek - dodał szkoleniowiec Eko Energy Hitu.
Eko Energy Hit Kobylnica - Ślęza Wrocław 68:81 (16:18, 12:33, 18:14, 22:16)
Eko Energy Hit: Joanna Szymczak-Górzyńska 16 (2x3), Marta Dobrowolska 15, Olga Niezgoda 13 (1), Katarzyna Klimowska 9 (2), Aleksandra Jagodzińska 8 (1), Marta Jóźwiak 4, Magdalena Baryło 3, Angelika Michałowska 0.
Ślęza: Agnieszka Śnieżek 26, Agata Szczepanik 16 (1), Agnieszka Czmochowska 12 (2), Aleksandra Łata 12, Marta Żyłczyńska 7 (1), Martyna Stelmach 7, Kinga Bączkowska 1, Anna Pelc 0, Natalia Tajerle 0, Pamela Stachnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?