Słupszczanie zaczęli w dobrym stylu i bardzo łatwo znajdowali drogę do kosza Polpharmy. Szybko objęli prowadzenie 9:2 i 12:4. Bardzo łatwo Straight, Bennett i Sroka trafiali za trzy punkty, Gościom nie wyszła obrona z Tuljkoviciem i błyskawicznie Mariusz Karol, szkoleniowiec Polpharmy zaczął tasować składem, by znaleźć optymalnie rozwiązanie.
Jeszcze pod koniec pierwszej kwarty słupski zespół spokojnie prowadził, ale już w drugiej goście grali taką obronę, że bardzo trudno było przedrzeć się przez ich szyki. Potrafili zatrzymać strzelców Energi Czarnych Bennetta (w pierwszej połowie tylko 8 pkt), Straighta (5), czy Howella (2). Słupski center na samym początku trafił dwa razy spod kosza, a potem obrona Polpharmy potrafiła go powstrzymać. Nie miał nawet miejsca do wybicia. Mirosław Lisztwan, słupski szkoleniowiec szybko posadził go na ławce. Sięgnął po Ingrama.
Nie zatrzymało to festiwalu strat i złych podań gospodarzy, których konsekwencją był fakt, że piłka przechodziła w ręce gości i zdobywali punkty. Konsekwentnie odrabiali dystans i w ostatnich pięciu minutach pierwszej odsłony wyszli na prowadzenie, nawet 29:23. Dwa czasy wzięte przez Lisztwana pomogły o tyle, że słupszczanie zmusili zawodników Polpharmy do kilku strat, chociaż w ataku szło im nadal ciężko. Ostatnie punkty w pierwszej połowie zdobyli cudem.
Straight najpierw długo kozłował, potem pod naporem się pogubił i desperacko podał w poprzek boiska do Cesnauskisa, który znów cudem wyłapał piłkę idącą na aut i równo z syrena trafił za trzy. Nie był jednak zadowolony, bo wiedział, że więcej w tej akcji było przypadku niż celowego zagrania.
Jeszcze w trzeciej kwarcie słupszczanie prowadzili wydawało się, że złapali rytm. Niestety, gości po raz kolejny pokazali charakter i w czwartej odsłonie już kontrolowali grę. Co z tego, że słupski zespół wygrał zbiórki, ale fatalnie wyglądało porównanie strat. Słupszczanie popełnili ich ponad dwadzieścia. Goście (tylko 11) wiedzieli jak się ustawić, by umiejętnie i sprytnie przejąć piłkę, szczególnie od Straighta. Dzięki temu cieszyli się ze zwycięstwa.
Czarni Słupsk - Polpharma Starogard 67:77 (17:11, 13:20, 18:18, 19:28)
Czarni: Ingram 2, Leończyk 10, Bennett 16 (4x3), Ratajczak 1, Sroka 7 (1), Howell 7, Cesnauskis 3 (1), Straight 18 (4), Malesa 3 (1).
Polpharma: Hicks 21 (2), Eldridge 9, Kowalczuk 6 (2), Tuljković 2, Glavas 5 (1), Żurawski 9, Barkley 14 (2), Jarecki 0, Sulowski 1, Coleman 10.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?