Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Finaliści PLK ciągle nieznani

Paweł Łakomski
Fot. Łukasz Capar
Za nami po cztery spotkania w każdej parze półfinałowej. Niespodziewanie w obydwu jest remis 2:2. Asseco Prokom remisuje z Anwilem, tak samo jest w parze Turów-Czarni. Kto wejdzie do magicznego finału?

Mało kto się spodziewał, że w rywalizacji PGE Turowa Zgorzelec z Energą Czarnymi Słupsk będzie tyle emocji. W pierwszym spotkaniu do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, w której górą okazali się ,,Energetycy" z Pomorza. Dwa dni później podopieczni Pawła Turkiewicza, wyciągnęli wnioski z pierwszego meczu i nie dali szans swoim rywalom, pokonując ich z 30 punktową zaliczką.

Po dwóch meczach w Zgorzelcu rywalizacja przeniosła się do hali Gryfia. Jak zwykle z wypełnionej po brzegi słupskiej hali, wydobywał się wspaniały doping, który chyba uśpił ich ulubieńców. Energa Czarni grała bardzo nieskutecznie. Zawiódł najlepszy strzelec słupszczan, Demetric Bennett, który zdobył raptem 4 oczka dla swojego zespołu. W przeciwieństwie do lidera Czarnych Panter, znakomicie zagrał lider, Turowa Zgorzelec Damir Milikovic. Serb trafiał z każdej pozycji i to właśnie dzięki niemu, jego zespół cieszył się z drugiego zwycięstwa w konfrontacji z Czarnymi.

Dwa dni później kibice nie przejęci, wysoką porażką swoich ulubieńców, przyszli po raz kolejny wspomagać koszykarzy. Ci odwdzięczyli się wspaniałą grą i w rezultacie zwycięstwem. Znakomite zawody rozegrał, kapitan gospodarzy Marcin Sroka, który zdobył 22 punkty. Kluczem do zwycięstwa była dobra obrona, której nie mogli sforsować zgorzelczanie. Tym samym Energa Czarni Słupsk powróciła do walki o finał Mistrzostw Polski.

W klasyku polskiej ekstraklasy potwierdziło się znaczenie własnego parkietu. Asseco Prokom przed własną publicznością pokonał Anwil dwukrotnie, a ci zatoczyli koło i zrobili dokładnie to samo we własnej hali.

Jeszcze przed rozegraniem pierwszego spotkania koszykarscy eksperci nie dawali żadnych szans drużynie Igora Griszczuka. Dlaczego? Otóż włocławianie grają bez dwóch środkowych - Stipe Modricia oraz Milosa Paravinji. Rzeczywiście wydawać się mogło, że sam Paul Miller nie sprosta takiej sławie, jak Pat Burke. W związku z tym spodziewaliśmy się, że siła Prokomu błędzie tkwić pod koszem i większość akcji będzie kończona właśnie przez Irlandczyka. W spotkaniach w Sopocie ciężar gry wzięli na siebie dwaj Amerykanie - David Logan oraz Qyntel Woods. Ten drugi nadal utrzymuje bardzo dobrą formę z meczów ćwierćfinałowych z Atlasem Stal Ostrów Wielkopolski. Były zawodnik Olympiakosu Pireus łącznie w play-offach zdobył już 204 punkty z średnią 22 oczek na mecz!

Czas jednak było wyjechać z nadmorskiego miasta i rozegrać dwa pojedynki we Włocławku. W pierwszym z nich Anwil po znakomitej drugiej połowie pokonał Prokom 88:76. Dzisiaj po znakomitym spotkaniu znów górą byli zawodnicy Griszczuka. Próbkę swoich umiejętności strzeleckich pokazał Łukasz Koszarek, zdobywca 26 punktów. Rozgrywający reprezentacji Polski także chętnie podawał o czym świadczy 10 asyst na jego koncie.

Tym samym w obydwu parach półfinałowych jest remis po 2:2. Przypomnijmy, że aby znaleźć się w finale potrzebne są cztery zwycięstwa. Obecnie w lepszej sytuacji są zespoły teoretycznie niżej notowane. Energa Czarni, która według Gaspera Okorna, szkoleniowca słupskiej drużyny w niedzielę rozegrała najlepszy mecz w sezonie, jedzie do Zgorzelca w znakomitych nastrojach. Podobne nastroje panują wśród włocławian, którzy podnieśli się, jak feniks z popiołu w dwóch spotkaniach przed własną widownią. Jednak Asseco Prokom ma dłużą ławkę rezerwowych i to ona może się okazać kluczem w meczach z Anwilem.

Następne mecze półfinałowe zostaną rozegrane w środę i czwartek. W przedostatni dzień kwietnia w Zgorzelcu zmierzy się miejscowy Turów z Energą Czarnymi Słupsk. Następnego kolejną walkę o finał stoczy Prokom i Anwil. Wszystkie spotkania pokarze Telewizja Publiczna, na kanale TVP Sport.
Dotychczasowe wyniki półfinałów

PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słuspk 98:99 0:1

PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk 98:68 1:1

Energa Czarni Słupsk - PGE Turów Zgorzelec 65:80 1:2

Energa Czarni Słupsk - PGE Turów Zgorzelec 93:71 2:2

Asseco Prokom Sopot - Anwil Włocławek 97:91 1:0

Asseco Prokom Sopot - Anwil Włocławek 93:85 2:0

Anwil Włocławek - Asseco Prokom Sopot 88:76 1:2

Anwil Włocławek - Asseco Prokom Sopot 95:90 2:2

Piątka najlepszych strzelców w play-off

1. Quntel Woods 22,6 pkt.
2. David Logan 18,4
3. Paul Miller 17,9
4. Demetric Bennett 15,9
5. Andrzej Pluta 15,6

Piątka najlepszych podających w play-off

1. Łukasz Koszarek 5,8
2. David Logan 4,9
3. Tyus Edney 4,4
4. Antonio Burks 4,4
5. Daniel Ewing 3,6

Piątka najlepiej zbierających w play-off

1. Paul Miller 8,3
2. Quntel Woods 6,9
3. Chris Booker 6,8
4. Pat Burke 6,7
5. Filip Dylewicz 6,0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza