Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka. Przed meczem Czarnych Słupsk z Anwilem Włocławek

(res)
Mecze Energi Czarnych z Anwilem zadecydują kto zdobędzie brazowy medal w sezonie 2008/2009.
Mecze Energi Czarnych z Anwilem zadecydują kto zdobędzie brazowy medal w sezonie 2008/2009. Łukasz Capar
Jeżeli koszykarze Energi Czarnych będą się sugerować, że w Anwilu Włocławek gra tylko siedmiu zawodników, to już dzisiaj można zakładać, że zamiast medalu w spotkaniach o brąz będziemy mieć horror i festiwal rozczarowań.

Terminy

Terminy

Pierwsze spotkanie odbędzie się w najbliższą sobotę we Włocławku (godz. 18), kolejne w środę, 13 maja w Słupsku (18.30). Jeśli po tych spotkaniach będzie remis 1:1, kolejny mecz rozegrany zostanie w sobotę, 19 maja we Włocławku.

Czarnym Panterom wybitnie nie idzie gra gdy w głowach mają zakodowane, że walczą ze słabszymi rywalami.

W rundzie zasadniczej z potencjalnym outsiderem Zniczem Jarosław wygrali 107:95. Jak na zespół który miał według założeń trenera dobrze bronić stracili blisko 100 punktów.

Z Asseco Prokomem Sopot, który przyjechał nad Słupię w mocno rezerwowym składzie długo się męczyli.

- Gdy w dniu meczu dowiedzieliśmy się, że nie zagrają najlepsi zawodnicy, to podeszliśmy do niego zupełnie inaczej. To siedzi w głowach graczy - mówił wtedy na pomeczowej konferencji prasowej Gasper Okorn, szkoleniowiec Energi Czarnych. - Trudno się w takiej chwili zmobilizować - dodawał.

Podobnie było w pierwszej rundzie play off z Kotwicą Kołobrzeg. Przeciwnik osłabiony brakiem trzech zawodników, którzy wyjechali ze względu na brak pieniędzy na kontach, miał być łatwym łupem.

Słupszczanom trudno było się skoncentrować na tyle, by wygrać w trzech meczach. W pierwszym starciu w Kołobrzegu Energa Czarni przegrała po słabym spotkaniu, w kolejnym wygrała ale znów po nerwowej grze. W Słupsku w hali Gryfia nie zagrał jeszcze jeden pdostaowy gracz Kotwicy Kevin Hamilton. To znów rozstroiło słupszczan. Wygrali dwa razy, ale wostatnim potrzebowali dogrywki.

Rozstrzygnięcie padło dopiero w dogrywce. - Zawodnicy pokazali, że mają duże serce i charakter - tłumaczył graczy Kotwicy Sebastian Machowski, szkoleniowiec tego zespołu.

W Słupsku pocieszano się po tej serii, że nie jest ważny styl, ale efekt. Awans rzeczywiście nastąpił, tylko, że słupscy koszykarze tylko chwilami mobilizowali się i grali na 100 procent swoich możliwości.

W Anwilu po kilku kontuzjach zostało tylko siedmiu zawodników na poziomie ekstraklasy. To Łukasz Koszarek, Andrzej Pluta, Ian Boylan, Marko Brkić, Paul Miller, Bartosz Wołoszyn i Tony Adams. Czarni to wiedzą.

Czy w końcu jednak podziała to na nich mobilizująco na tyle, by weszli w mecz i od początku grali na 100 procent? Wszak nawet w ostatnim meczu półfinału z Turowem Zgorzelec Gasper Okorn, trener zespołu z hali Gryfia mówił, ze drużyna miała kłopoty z koncentracją.

Anwil do tej pory tylko raz zdobył brązowy medal. W sezonie1994/1995, pokonał Śnieżkę Aspro Wrocław. Występował w kilka razy w meczach o trzecią pozycję, ale oprócz wspomnianego 1995 roku przegrywał. Ostatnio w sezonie2006/2007 w trzecim meczu z Basco Śląskiem Wrocław 57:61, a wcześniej w sezonie 2003/2004 z Polonią Warszawa, też w trzecim meczu, we Włocławku 72:84.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza