Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kot dwa dni spędził na drzewie. Uratowali go strażacy

Piotr Kawałek
Kota ściągnęli strażacy
Kota ściągnęli strażacy Fot. internauta Jacek
Strażacy uratowali dziś w Słupsku kota, który wszedł na wysokie drzewo i nie potrafił zejść. Dwie noce zwierzak budził zawodzeniem okolicznych mieszkańców.

Kot wdrapał się na najwyższą gałąź dużego drzewa znajdującego się na parkingu Telekomunikacji Polskiej przy ul. Łukasiewicza. Nie mógł zejść i miauczał w niebogłosy. Mieszkańcy słyszeli go nawet przez zamknięte okna. O pomoc poprosili strażaków, którzy obiecali, że zdejmą przerażone zwierzę, ale przy okazji, wracając z jakiejś akcji.

Kot musiał czekać aż dwa dni. Dziś strażacy w końcu go zdjęli.

- Wracali z wypadku i zajechali po tego kotka - opowiada Grzegorz Ferlin, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku. - Kot podziękował im i od razu uciekł.

Kot nie miał właściciela, na drzewo wszedł bo coś musiało go bardzo przestraszyć.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza