Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kot prędzej umrze niż zje coś, co mu nie bardzo smakuje

Sebastian Wołosz
– Koty są indywidualistami, także w kwestii żywienia – mówi dr Andrzej Pępiak, lekarz weterynarii z Kliniki Zwierząt Domowych w Szczecinie. – Mają swoje upodobania i sztywno się ich trzymają.
– Koty są indywidualistami, także w kwestii żywienia – mówi dr Andrzej Pępiak, lekarz weterynarii z Kliniki Zwierząt Domowych w Szczecinie. – Mają swoje upodobania i sztywno się ich trzymają. Sebastian Wołosz
Rozmowa z dr Andrzejem Pępiakiem, lekarzem weterynarii z Kliniki Zwierząt Domowych w Szczecinie.

- Jak powinno wyglądać prawidłowe żywienie kota?

- Żywienie kotów zależy od wieku, rasy, kondycji fizycznej i zdrowia. Przy każdym z tych czynników jest inne zapotrzebowanie organizmu.

Kocie karmy dzielimy na bytowe i dietetyczne. Karmy bytowe podajemy kotu zdrowemu, który prawidłowo się rozwija i nie ma problemów zdrowotnych. Karmy bytowe można kupić w każdym sklepie zoologicznym. Warto jednak starannie dobrać karmę i nie kupować tych najtańszych, często jest to tzw. koci Fast Food.

Właściciele popełniają błąd kupując tanią karmę, a później wydają niepotrzebnie pieniądze na leczenie kota i karmy dietetyczne, które są dużo droższe od karm bytowych.

Należy kupować te karmy, które zalecają lekarze weterynarii. Karmy dietetyczne stosujemy w przypadku, kiedy pojawia się jakieś schorzenie, problemy zdrowotne. Taką dietę zawsze ustala lekarz weterynarii. Dobiera odpowiednią w zależności od schorzenia naszego czworonoga.
W przypadku kotów musimy też pamiętać o zmianie karmy po sterylizacji czy kastracji.

Kocury po kastracji muszą przejść na dietę, która reguluje ph moczu, dlatego że po zabiegu może dochodzić do syndromu urologicznego zatkania cewki moczowej, natomiast odpowiednia dieta zapobiega temu schorzeniu. Kotkom po sterylizacji również powinno się zmienić karmę, bo mają wówczas tendencję do tycia. Nie musimy jednak samodzielnie przygotowywać dań dla kastrowanych i sterylizowanych kotów. Są specjalne, gotowe karmy dla kotów po tych zabiegach.

- Lepiej podawać kotu gotowe karmy czy gotować mu samemu w domu?

- Wszystko zależy od nas. Musimy jednak pamiętać o dodatkowych substancjach, których kot potrzebuje do prawidłowego rozwoju. Mówię tu o związkach mineralnych i witaminach.
Jeśli przygotowujemy dania kotu w domu, te substancje musimy dodatkowo dodawać do kocich posiłków. Są one często dostępne np. w formie smacznej pasty. Odpowiednią dobiera lekarz weterynarii, podpowiada też jakie ilości podawać. W przypadku karm gotowych nie musimy się martwić o dodatkowe składniki, bo taka karma zawiera już wszelkie substancje niezbędne dla prawidłowego zdrowia.

- Jakich produktów nie można podawać kotu? A jakie są szczególnie wskazane w kociej diecie?

-Koty nie powinny jeść wieprzowiny. Bez obaw można natomiast kota karmić rybą czy mięsem drobiowym czy wołowiną, kot jest zwierzęciem mięsożernym. Można przygotować na surowo, gotowane lub sparzone, nigdy smażone! Nalezy pamiętać, że koty są z reguły monodietetyczne. To znaczy, ze przyzwyczajają się do danego menu. I tak na przykład, jeśli od małego kot jada ryby to będzie je jadł całe życie, jesli jednak nigdy tej ryby za młodu mu nie podawaliśmy, dorosły kot może jej nie zjeść. Kot przyzwyczaja się do danej diety i nie lubi wielu zmian.

- Co z jajami kurzymi? Należy je kotu podawać czy mogą mu zaszkodzić?

- Można podawać kotu jaja drobiowe, ale nie surowe. Lekarze weterynarii są przeciwni podawaniu kotom surowych jaj, ponieważ w nich może występować salomonella. Jedno jajko drobiowe na tydzień kotu wystarczy. Pamiętajmy jednak żeby było ugotowane lub chociaż sparzone.

- Jak często podawać kotu posiłek?

- Kot sam potrafi sobie dawkować jedzenie. Je tylko wtedy kiedy jest głody. Jedzenie powinno więc znajdować się w kociej misce cały czas, jednocześnie powinniśmy mu zapewnić stały dostęp do wody. Jeżeli jest zdrowy to nie powinien się przejeść. Kot to indywidualista, chodzi swoimi drogami i je wtedy, kiedy ma potrzebę.

- Jedni mówią, że kotu trzeba podawać mleko, inni twierdzą, że nabiał może mu zaszkodzić. Co jest prawdą, a co fałszem?

- Wielu osobom kot kojarzy się ze zwierzęciem, które pije mleko i łapie myszy. To nie do końca słuszny pogląd. Owszem kotu można podawać mleko, ale musi to być mleko o niskiej zawartości tłuszczu. Dobrze do takiego mleka dodatkowo dolać wody. Jeśli natomiast chodzi o myszy sprawa jest bardziej skomplikowana, bo owszem koty na nie polują, ale te gryzonie często roznoszą choroby. W Szczecinie dużo mamy kotów, które wychodzą na zewnątrz i polują na myszy, a później się zatruwają i chorują. Myszy biegają po opryskiwanych substancjami chemicznymi polach. Kotu te substancje oczywiście szkodzą. Jeśli nasz mruczek zje więc taką mysz, nie trudno o zatrucie. Lepiej więc kontrolujmy nasze zwierzęta.

- Koty są indywidualistami. Zdarza się, że nie chcą czegoś zjeść. W takich sytuacjach lepiej poczekać aż kot zgłodnieje i zje to, co podaliśmy czy zmienić karmę?

- O ile psa można "przetrzymać", o tyle kota do jedzenia nie zmusimy. Pies zje to, co mu podamy. Jeśli coś mu nie smakuje, nie tknie tego przez kilka godzin, ale zacznie jeść jak zgłodnieje. Z kotami jest inaczej, kot się "nie przełamie". On ma swoje upodobania, jest uparciuchem i indywidualistą. Prędzej umrze z głodu niż zje coś, co mu nie smakuje. W związku z tym trzeba dopasować jedzenie do kota.

- Co z trawami dla kotów i kocimiętką? Powinniśmy kupić te rośliny dla naszego pupila?

- Owszem te rośliny są wskazane. Jeśli kot jest w wieku od roku do siedmiu lat taka roślina może stać w pomieszczeniu cały czas. Młodsze i starsze koty mogą gryźć taką trawę nie częściej niż raz na tydzień.

Właściciele kotów powinni być jednak ostrożni w kwestii innych roślin, zwłaszcza kwiatów ozdobnych. Większość roślin doniczkowych jest trująca dla kota, a koty często je podgryzają i poważnie się zatruwają. Właściciele zwierząt nie zdają sobie z tego sprawy.

- Co jeszcze może powodować zatrucia u kotów?

- Czekolada. Choć koty ją uwielbiają, absolutnie nie można jej kotom podawać. Czekolada jest dla kotów bardzo toksyczna. Może im zaszkodzić bardziej niż psom. Jeśli chcemy dać kotu coś smacznego kupmy mu specjalne smakołyki dostępne w sklepach zoologicznych. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości w kwestii żywienia naszego kota poradźmy się lekarza weterynarii.

Rozmawiała Paulina Targaszewska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza