Rybacy protestowali przeciwko unijnemu zakazowi połowu dorszy.
Demonstranci nie przepuszczali żadnych aut, z wyjątkiem karetek pogotowia i służb ratowniczych.
Nad bezpieczeństwem protestujących oraz kierowców czuwała policja, która zmotoryzowanym zalecała objazdy.
Także w południe w Biesiekierzu koło Koszalina - na drodze krajowej numer 6 - rozpoczął się protest rybaków z regionu.
Rybacy uważają, że Unia Europejska - przy biernej postawie polskiego rządu - niszczy ich miejsca pracy.
Żądają, by gabinet Donalda Tuska renegocjował program operacyjny dla rybołówstwa, przyjęty już przez Komisję Europejską.
Chcą też rekompensat za okresy postojowe, wynikające między innymi z wprowadzonych limitów na połów dorsza.
Protest jest wspólną akcją Związku Rybaków Polskich, Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień'80", Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego Rybaków, Krajowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność'80" Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego oraz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?