Od kilku dni na drzwiach klatek schodowych ich bloków naklejane są satyryczne rysunki mające zmotywować lokatorów do regulowania czynszów.
W przeciwnym razie, opornych lokatorów spółdzielnie będą kierować do Krajowego Rejestru Długów.
- Problem jest duży i niestety narasta - wyjaśnia Zenobiusz Wójtowicz, prezes SM "Czyn". - Aktualnie lokatorzy zalegają spółdzielni półtora miliona złotych. To prawie miesięczny czynsz od wszystkich naszych członków.
Podobnie problem długów widziany jest w SM "Dom nad Słupią".
- Dłużników mamy coraz więcej. To niepokojące. - mówi Leszek Orkisz, prezes spółdzielni. - Liczymy, że akcja z nalepkami zahamuje niekorzystne tendencje. Jednak na efekty musimy poczekać.
Znalezienie się na liście KRD może uprzykrzyć życie. Do rejestru trafiają ci, którzy uporczywie unikają spłacania swoich długów. Dłużnik traci wiarygodność w kontaktach handlowych, ma również utrudniony dostęp do kredytów bankowych.
- Dlatego przypominanie o tym daje spore efekty - przekonuje rzecznik KRD Andrzej Kulik. - Skuteczność naszych akcji w spółdzielniach mieszkaniowych sięga od 10 do 40 procent. Wielokrotnie samo wywieszenie nalepek wystarczy, aby dłużnik zaczął spłacać swoje zobowiązania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?