Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kratery na osiedlowej ulicy w Słupsku. Urzędnicy zapomnieli o swoich obietnicach

Marcin Markowski [email protected]
Po takich kałużach jeżdżą mieszkańcy ulic: Sobieskiego, Szczecińskiej i Piotra Skargi.
Po takich kałużach jeżdżą mieszkańcy ulic: Sobieskiego, Szczecińskiej i Piotra Skargi. Fot. Kamil Nagórek
Mieszkańcy ulic Sobieskiego, Piotra Skargi oraz Szczecińskiej skarżą się, że urzędnicy nie naprawili drogi na ich podwórku, choć wiele razy im to obiecali. Wciąż muszą jeździć po głębokich kałużach i niszczyć swoje samochody.

Pierwszy raz o fatalnym stanie wjazdu na wspólne podwórko lokatorów mieszkających przy ulicach Szczecińskiej, Piotra Skargi oraz Sobieskiego pisaliśmy na początku ubiegłego roku.

Mieszkańcy skarżyli się, że drogą, którą muszą wjechać na podwórko, by zaparkować pod domem swój samochód lub wstawić go do garażu, jest pełna głębokich dziur i wertepów. Przez taki stan nawierzchni właściciele aut zahaczali o wystające kamienie podwoziami i niszczyli swoje auta.

W kwietniu ubiegłego roku, kiedy naświetliliśmy problem dziurawej drogi słupskim urzędnikom, ci zapewnili, że została ona wpisana na listę remontów, ale jej naprawa będzie możliwa dopiero w lipcu.
Pod koniec ubiegłorocznych wakacji wróciliśmy do sprawy. Skargi mieszkańców nie ustawały, bo wjazd wciąż nie był naprawiony.

Wiesław Kurtiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku, zapewnił nas, że remontem zajmie się
Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej, a ZDM dostarczy potrzebne materiały.

- Póki co jednak jest to niemożliwe ze względów finansowych - mówił na naszych łamach Wiesław Kurtiak w sierpniu 2009 r. - Wiemy jednak, że remont jest tam niezbędny, dlatego zostanie on uwzględniony w prowizorium budżetowym na następny rok.

Trudno się dziwić mieszkańcom, że mają żal do słupskich urzędników. Wjazd na ich wspólne podwórko jest w coraz gorszym stanie, a samochody zapadają się w głębokich wertepach.

- Byłam pewna, że urzędnicy biorą odpowiedzialność za swoje słowa - mówi pani Elżbieta (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkanka ulicy Szczecińskiej. - Miałam nadzieję, że dotrzymają obietnic i naprawią naszą drogę. Tymczasem nikogo nie interesuje to, że z miesiąca na miesiąc jest tutaj jeszcze gorzej. Wjazd na podwórko od strony ulicy Towarowej jest cały zalany. Nie widać po czym jedziemy. Uderzamy autami o wystające kamienie.

- Ostatnio uderzyłem w taki sposób, że niezbędna była naprawa. Za mechanika zapłaciłem 600 złotych - dodaje pan Piotr, mąż pani Elżbiety. - Rachunki dostarczę urzędnikom i będę domagał się odszkodowania. Już latem ubiegłego roku droga miała być naprawiona.
Zapytaliśmy w ZDM, czy w tym roku dojazd zostanie wyrównany.

- W ramach bieżących napraw w ciągu miesiąca wyrównamy drogę przy wykorzystaniu kory asfaltowej - mówi Wiesław Kurtiak, dyrektor ZDM. - Na generalny remont nie ma pieniędzy, ale postaramy się, by został on zrealizowany w przyszłym roku.

W Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej zapewniono nas, że remont tego terenu jest priorytetowy.

- Zajmiemy się zagospodarowaniem terenów zielonych w możliwie najszybszym czasie - mówi Andrzej Nazarko, dyrektor ds. utrzymania zasobów mieszkaniowych w PGM.

- Jest to jedna z priorytetowych inwestycji przewidzianych na ten rok. Z naszej strony prace rozpoczną się latem. Możliwe jednak, że będzie to wcześniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza