Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krawat niezgody

Andrzej Gurba [email protected]
Michał Zahoroda mimo nakładanych na niego kar, nie jeździ pod krawatem
Michał Zahoroda mimo nakładanych na niego kar, nie jeździ pod krawatem Andrzej Gurba
Krawatowy spór w bytowskim Przedsiębiorstwie Państwowej Komunikacji Samochodowej znalazł swój finał w sądzie.

I PO PREMII

I PO PREMII

Michał Zahoroda, przewodniczący związku zawodowego kierowców w bytowskim PPKS-ie, nie prowadzi autobusu pod krawatem. Już kilkukrotnie obcięto mu za to premię - łącznie kilkaset złotych. Kierowca, jak i jego koledzy, liczą, że sąd przyzna im rację. Pierwsza rozprawa odbędzie się jeszcze w marcu.

Kierowcy autobusów, którzy nie chcą nosić w pracy "zwisu męskiego ozdobnego", złożyli właśnie pozew w Sądzie Pracy w Człuchowie.

- Domagamy się wycofania zarządzenia, w którym nakazuje się nam jeździć w wizytowej koszuli i krawacie - mówi Michał Zahoroda, przewodniczący związku zawodowego kierowców w bytowskim PPKS-ie. - Żądamy też anulowania kar, które nałożył na nas zarządca komisaryczny za nieprzestrzeganie przepisów, oraz zwrotu pieniędzy pracownikom, którzy nie podporządkowali się poleceniu.

Zarządzenie oprotestowało 30 ze 120 kierowców. Uważają, że równie schludnie i elegancko wyglądają w swetrze. - Koszula i krawat są dobre na lato, a nie zimno i przeciągi - mówi jeden z kierowców z miasteckiego oddziału bytowskiego PPKS-u. Zahoroda dodaje, że jeśli zarządcy zależy na wizerunku kierowców, to niech da im służbowe mundury.
Adam Treder, zarządca komisaryczny PPKS w Bytowie, uważa, że krawat to nie wymysły, ale norma w zawodzie kierowcy. - Dbamy o wizerunek firmy - mówi Treder. Ci, którzy bezpośrednio stykają się z klientami, muszą być elegancko ubrani. Zasady te wprowadzono już pięć lat temu, tyle, że nie były one egzekwowane. Kierowcy nie mają mundurów służbowych, ale dostają w zamian ekwiwalent - 240 zł rocznie. Można za to kupić koszule i krawaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza