Gmina Ustka na dziesięć lat zadłużyła się w usteckim Spółdzielczym. Za udzielenie jej kredytu w wysokości 3,6 mln zł zapłaci prawie 1,1 mln zł. Taka była najtańsza oferta przetargowa.
– To planowany kredyt. Na pewno nie przejemy tych pieniędzy, bo nie przeznaczamy ich na konsumpcję, lecz na inwestycje – mówi skarbnik gminy Jadwiga Dic. – Nasz tegoroczny budżet wynosi prawie 32 miliony złotych, a wydatki przekraczają 34 miliony złotych. Same inwestycyjne to ponad 10 mln zł. To przede wszystkim chodniki w Objeździe, ulice w Rowach, dokończenie budowy kanalizacji sanitarnych w Zaleskich, Starkowie i Machowinku czy rozbudowa świetlicy w Duninowie.
Z kasy gminnej pójdzie też 900 tysięcy złotych na wspólną z powiatem inwestycję remontu dróg Pęplino-Duninowo-Wielichowo oraz Drogi Bałtyckiej w Rowach.
W sumie gmina Ustka zadłużyła się na 11,6 miliona złotych. Jednak skarbnik zapewnia, że długi nie zagrażają gospodarce finansowej gminy, a do maksymalnego możliwego zadłużenia brakuje jeszcze ponad 20 procent.
Jednak, jej zdaniem, to jedyne źródło pieniędzy, za które można zrealizować planowane lub zaczęte już inwestycje. – Na pewno dotyka nas kryzys – przyznaje pani skarbnik. – Przede wszystkim w sprzedaży nieruchomości. Dostaliśmy też informacje, że Skarb Państwa może nie wywiązać się ze swoich obowiązków w przekazywaniu nam podatku dochodowego od osób fizycznych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?