Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krwawe porachunki w Słupsku. Sprawa trafiła do sądu

Bogumiła Rzeczkowska bogumił[email protected]
Pawłowi I. grozi do dziesięciu lat więzienia.
Pawłowi I. grozi do dziesięciu lat więzienia. Archiwum
Słupska prokuratura rejonowa wysłała wczoraj do sądu akt oskarżenia przeciwko Pawłowi I. Słupszczanin odpowie o zranienie nożem swojego znajomego.

Do bandyckiego napadu doszło w nocy z 25 na 26 marca tego roku przy ul. Wojska Polskiego w Słupsku w pobliżu baru "Poranek". W mieszkaniu, wynajmowanym przez dwie młode kobiety, z jedną z nich przebywał Rafał S.

Około godziny 23 do drzwi mieszkania zaczęli łomotać jacyś ludzie. Rafał S. otworzył je. Okazało się, że dobijali się tam jego znajomi - Paweł I. oraz Artur J. Mężczyźni wtargnęli do mieszkania. Mieli pretensje do Rafała S. Krzyczeli do niego" "Ty konfidencie!" Napastnicy pobili go pięściami, pokopali, a później Paweł I. zadał mu cios nożem w brzuch.

Skutkiem zranienia był wstrząs krwotoczny. Pokrzywdzony Rafał S. trafił do szpitala. Życie uratowała mu operacja.

Po kilkunastu godzinach od zdarzenia 29-letni Paweł I. został zatrzymany, a później aresztowany. Artur J. uciekł i do dzisiaj jest poszukiwany.

Prokuratura zakwalifikowała zdarzenie jako pobicie z użyciem noża oraz spowodowanie u pokrzywdzonego ciężkich obrażeń ciała, które zagrażały jego życiu. Paweł I. nie przyznał się do zarzutów.

Już wstępnie ustalono, że ofiara i sprawcy znali się, ale nie udało się wyjaśnić motywu napadu. Rafał S. na ten temat milczy. Najprawdopodobniej chodziło o porachunki. Pokrzywdzony wcześniej był karany za narkotyki, sprawcy - razem siedzieli za kratkami.

- Oskarżyliśmy Pawła I. o to, że bijąc pięściami, kopiąc pokrzywdzonego po całym ciele i uderzając go nożem w brzuch, naraził go na śmierć - mówi Sylwia Knapik, zastępca słupskiego prokuratora rejonowego.

- Pawłowi I. grozi do dziesięciu lat więzienia. Akt oskarżenia skierowaliśmy do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza