Jak powiedział nam Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji, przesłuchania można było rozpocząć dopiero w poniedziałek, bo wszyscy uczestnicy urodzin, zatrzymani w niedzielę rano, byli kompletnie pijani. Policjanci wyjaśniają m.in. okoliczności, w jakich został ranny 32-letni mężczyzna, jeden z imprezowiczów.
Z ustaleń policji wynika, że prywatka rozpoczęła się w sobotę wieczorem. Urodziny świętował pewien 20-latek.
Uczestniczyło w niej kilkanaście osób, w tym trzej szesnastolatkowie, wszyscy płci męskiej. Najstarszy z gości miał 35 lat. Wszyscy pili alkohol, niektórzy zażywali także narkotyki. U dwóch osób stwierdzono, że byli pod wpływem ekstazy.
W niedzielę nad ranem między uczestnikami libacji doszło do awantury. Okoliczni mieszkańcy wezwali policję, bo młodzi ludzie zaczęli dewastować klatke schodową i wybijać szyby w oknach.
- Gdy patrol dojeżdżał do kamienicy, dostrzegł wyjeżdżający z impetem samochód osobowy. Kierowca nie zareagował na wezwanie do zatrzymania. Okazało się, że w środku był zakrwawiony mężczyzna, którego cztery osoby odwoziły do szpitala - mówi R. Czerwiński.
Jak wynika z wstępnych ustaleń, 32-latek został ranny wskutek uderzenia rozbitą butelką, tak zwanym tulipanem. Ma rozciety policzek i szyję. Sprawcy, w zależności od prawnej kwalifikacji czynu, która zostanie przyjęta, grozi kara od 8 do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?