Podczas spotkania wysuwane były różne hipotezy i stawiane pytania, który można sprowadzić do twierdzenia, że nie ma dowodów na to, że Krzysztof H. dźgnął nożem Karola K. Sugerowano „wrobienie”, a nawet mistyfikację.
Przypomnijmy, że miastecka prokuratura postawiła 27-letniemu Krzysztofowi H. kilka zarzutów. Najpoważniejszy dotyczy spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Są także zarzuty o groźby karalne oraz jazdę w stanie nietrzeźwym (w chwili zdarzenia Krzysztof H. był nietrzeźwy). Mężczyzna od kilku miesięcy przebywa w tymczasowym areszcie. Obecnie biegli psychiatrzy badają, czy w Krzysztof H. był poczytalny w momencie popełnienia czynu. Areszt kończy się 16 grudnia br.
- Prokurator zapytał mnie, czy ja uważam, że poszkodowany mógł się dźgnąć sam. Powiedziałam od razu, że tak. Mogło tak być. Usłyszałam, że poszkodowany chce odszkodowania - mówiła Krystyna Hingst.
Więcej na ten temat, w tym stanowisko miasteckiej prokuratury w związku z doniesieniami z tej konferencji w aktualnym Głosie Bytowa/Miastka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
