Zakaz postoju obejmuje teren od budynku sądu aż po zamkowe mury, w tym przejazd na zaplecze restauracji oraz do miejsca, gdzie latem odbywają się koncerty. Właścicielem tego gruntu jest miejscowy sąd. Zakaz postoju nie dotyczy pracowników i petentów sądu.
- To jedyne niepłatne miejsca parkingowe przy samym zamku. Obok jest parking, ale płatny. Jak to się stało, że sąd jest właścicielem gruntu aż po same zamkowe mury? To bardzo dziwna sytuacja- mówi nasz czytelnik.
Dodaje, że dziwi się też, że zakaz jest całodobowy.
- Przecież wieczorem i w nocy oraz w dni wolne od pracy nikogo w sądzie nie ma. To po co wtedy zakaz?! - pyta mieszkaniec.
Bożena Tokarczyk, kierownik oddziału administracyjnego Sądu Rejonowego w Bytowie, informuje, że zakaz postoju wprowadzono w tym miejscu bardzo dawno.
- Przez jakiś czas nie było tylko znaku, bo został zniszczony. Pracownicy sądu mają problem z zaparkowaniem swoich samochodów, a skoro teren jest nasz, to możemy decydować o jego przeznaczeniu. W pobliżu nie ma innych niepłatnych miejsc postojowych - oznajmia Tokarczyk.
Marian Gospodarek, zarządca zamkowego kompleksu, przyznaje, że kwestie własnościowe wokół zamku są skomplikowane.
- Praktycznie nie mamy od frontu swojego terenu, nie licząc prawej strony od głównego wejścia. Na dobrą sprawą sąd mógłby postawić szlaban i zamknąć przejazd do miejsca, gdzie odbywają się letnie koncerty. Sąd ma grunt przy samym zamku, a my z kolei jesteśmy właścicielami lamp, które są przy ich budynku - oznajmia Gospodarek.
Dodaje, że wystąpi do sądu z prośbą o zmianę oznakowania.
- Chodzi o to, aby zakaz nie dotyczył godzin poza normalnym funkcjonowaniem sądu - mówi zarządca. - Jeśli wpłynie taki wniosek, to zostanie rozpatrzony. Generalnie mogę powiedzieć, że po naszych godzinach pracy nie będziemy robili problemów, jeśli ktoś inny tam zaparkuje.
- Znak to znak. Trudno będzie tłumaczyć się, że sąd w godzinach popołudniowych na parkowanie pozwala. Lepiej nie ryzykować mandatu - komentuje czytelnik.
Z prawej strony od głównego wejścia na zamkowy dziedziniec ustawiono z kolei znak o zakazie wjazdu.
- Znak nie został ustawiony, a odnowiony - prostuje Gospodarek. Zakaz nie jest jednak przestrzegany i to głównie przez pracowników muzeum i zamku, którzy parkują za znakiem swoje samochody.
Marian Gospodarek przypomina, że dla turystów duży parking znajduje się przy zamku od strony ulicy Wolności.
- Jeśli gmina dostanie unijne pieniądze, to zostanie on przebudowany i zwiększy się liczba miejsc postojowych - oznajmia zarządca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?